Zaostrzające się represje, rewizje i aresztowania osłabiły działalność i doprowadziły do rozpadnięcia się Cechu. W r. 1846 trzeba było — jak wspomina Wilkońska — zniszczyć cechowe archiwum, by nie wpadło w ręce policji. Cyganowanie nie zanika, utrzymuje się wśród warszawskich malarzy, absolwentów i uczniów powstałej w 1844 r. Szkoły Sztuk Pięknych. Od końca 1. 40-tych do pocz. 1. 60-tych istnieje Cyganeria malarska tzw. Malaria, skupiona wokół grupy M. Olszyńskiego, artysty fotografa, zaprzyjaźnionego z dawnym „cyganem" Wolskim. Przez czas jakiś, bo wyrastali z cygaństwa lub wyjeżdżali ze stolicy, związani z Malarią byli: I. Gierdziejewski, F. Kostrzewski, H. Pillati, W. Gerson, J. Brodowski, J. Kossak, J. Szermentowski i inni. Zywe były wśród nich tradycje Cyganerii warszawskiej; wspominał Kostrzewski: „Bywałem też i w gronie Cyganerii, którą składali Włodzimierz Wolski, Zmorski, Dziekoński, Filleborn, Niewiarowski i kilku, których nie pamiętam. Grupa ta, nieco w owe czasy dla mnie za stara, traktowała mnie trochę lżej; wszakże i z nimi hulało się czasem". Malaria przejęła głównie styl życia Cyganerii, ekscentryczny ubiór, „podróże piechotne" za miasto, życie w grupie, gotowość do „skandalu" towarzyskiego czy artystycznego, szokującego ludzi przyziemnych, pozbawionych fantazji. Cyganie-malarze wypowiadali się w karykaturze, humorystycznie ujętej scence rodzajowej, szkicu okolicznościowym, pejzażu. Zachowało się kilka obrazów utrwalających życie Cyganerii malarskiej, np. Kostrzewskiego Odjazd Gierdziejewskiego do Rzymu w lutym r. 1857, Pillatiego Turniej artystów i Rozejście się narodów. Na pocz. 1. 50-tych powstała jeszcze jedna cyganująca grupa literacko-malarska, tzw. Muszkieteria. Wśród jej członków znaleźli się niestrudzeni cyganie-literaci: Wolski, Niewiarowski, Szymanowski, Miniszewski z Cechu Głupców, i cyganie z Malarii: Kostrzewski, Kossak, Olszyński oraz kilku nowych, między nimi J. B. Wagner, T. Tripplin, K. Pathić. Muszkieteria nie odegrała większej roli w życiu kulturalnym stolicy, żywot jej był niedługi. Mało o niej wiemy. Zródłem informacji są teksty literackie, głównie powieść Niewiarowskiego Rotmistrz bez roty (1855). Autor podaje tu, że „grzmiące miano Muszkieterów 19 wieku" przybrali cyganie pod wpływem głośnej powieści Dumasa Trzej muszkieterowie. Pod koniec romantyzmu, szczególnie w 1. 1861 — 1863, nabrała znaczenia cyganeria literacka we Lwowie. Za ojca jej uważa się powieściopisarza i publicystę J. Dzierzkowskiego. Atmosferę życia cygańskiego w dobie romantyzmu oddają wspomnienia Szymanowskiego opublikowane w 1855 r. na łamach „Dziennika Warszawskiego" pt. Literaci warszawscy oraz liczne szkice kronikarskie Niewiarowskiego drukowane głównie w „Kurierze Warszawskim". Barwne, bogate w anegdoty życie cyganerii stało się wdzięcznym tworzywem powieściowym i scenicznym. Po temat ten sięgnęli: W. Wolski (Uśmiech losu, 1856), A. Niewiarowski Zycie na żart, 1856), A. Nowaczyński (Cyganeria warszawska. Sztuka w czterech aktach — wyst. 1911, wyd. 1912). Trzeźwy pozytywizm nie sprzyjał cyganerii, bujnie rozwinęła się ona dopiero w okresie Młodej Polski w Krakowie. wyobrazić, że działanie lub przemiany zewnętrznego lub wewnętrznego stanu albo już się stały i minęły, albo się dopiero w tejże chwili dzieją. W pierwszym razie będzie zawsze opowiadanie, choćby forma była dialogowa. Lecz jeżeli przemiany powstają i rozwijają się w czasie rozmowy i przez nią, wtenczas dopiero jest dialog dramatyczny". Autorzy oświeceniowych dykcjonarzy i późniejszych poetyk nie znali, jak się zdaje, prekursorskich rozważań o dramacie i teatrze dialogu T. W. Aleksandrowicz, zawartych w Dialogu o teatrze (1757), wyprzedzających o lat 20 przedmowy do Panny na wydaniu i do Kawy oraz List o dramatyce A. K. Czartoryskiego. Niepokoje teoretyków związane z niejednoznacznością terminu odziwerciedlała praktyka. W 1. połowie w. XIX obok utworów epickich (np. A. Gorczyńskiego Zagadka. Dialog podsłuchany, 1848) ukazywały się wiersze, które dziś określilibyśmy jako liryczną refleksję nad tematem wskazanym w tytule (D. Magnuszewski, Bekwark lutnista. Dialog, 1841; A. Dunin Borkowski, Dialog o miłości, 1842). Pod koniec w. XIX pojęcie dialogu częściej kojarzy się z drobnymi utworami scenicznymi o niewielkim ciężarze gatunkowym, drukowanymi w zbiorach utworów o podobnym przeznaczeniu, jak np. K. Hoffmana i J. Głogowskiego Bukiet dramatyczny. Zbiór scen, monologów, dialogów,fragmentów monodramów humorystycznych i dramatycznych oraz poezyj i wierszy do deklamacji dla użytku kierowników scen, artystów dramatycznych, recytatorów i amatorów deklamacji zebrał..., I 889; F. Reinsteina Dialogi i monologi wypowiedziane przez Władysława Szymanowskiego, reżysera Teatru Rozmaitości i dyrektora klasy deklamacji Warszawskiego Tow. Muz., oraz Mieczysława Frenkla, pierwszego komika komedii, 1899; L. Halskiego, H. Swaryczewskiego i innych. Wreszcie ostatnie interesujące badacza literatury znaczenie terminu „dialog" zawarte w Słowniku J. Karłowicza, A. Kryńskiego i W. Niedźwieckiego, tj. Warszawskim (pojawi się jeszcze rozumienie w muzykologii — „kompozycja na kilka głosów, na przemian odpowiadających sobie"): ma to być „dzieło w formie rozmowy", a za wzór podano Dialogi Platona. Forma ta związana ściśle z wypowiedzią filozoficzną, realizowana w dziełach w rodzaju Trzech dialogów między Hylasem i Filonousem G. Berkeleya czy Dialogów ifragmentów filozoficznych E. Renana, obrodziła na naszym gruncie utworami tak różnymi co do środków artystycznych i zawartości ideowej, jak nie zatytułowane przez poetę, a nazwane tak przez wydawców Dialog referowany, Dialog troisty z Helionem, Helois i przeciwnikami, Dialog jednolity Heliona i Helios wchodzące w sklad Dzieła filozoficznego ciągu dalszego J. Słowackiego (nie wydane za życia poety) czy utwory z tomu opowiadań Bohaterowie życia F. Rawity Gawrońskiego: Filozofowie i sofiści: Pod kolumnami. Dialog; Pośród sofistów. Dialog, 1894).