sobota, 14 listopada 2009

reliefy i ...

emblema, niewielkie reliefy lub figurki wykonywane ze szlachetnych metali i przytwierdzane następnie na powierzchni kosztownych waz (zwykle srebrnych). Zdobione tą techniką naczynia znaleziono m.in. w Boscoreale i w Hildesheimie.

wzmocnienia Iliady z ...

zgodny z rzeczywistym stanem rzeczy. W ocenach dodatnich niemal z reguły pojawia się z przymiotnikami „prawdziwy" i „prosty", przy czym dla wzmocnienia oceny bywa zespalany z obu wymienionymi wyrazami jednocześnie. W ocenach negatywnych obok formy „nienaturalny", tj. sztuczny, również fałszywy — jest także: „nadnaturalny", i też może mieć, choć nie musi, zabarwienie ujemne. Skrupulatny Chmielowski w kontekście rozważań nad charakterem świata przedstawionego Iliady (Artyści i artyzm, 1873), w którym to świecie bogowie pozostają w żywych kontaktach z ludźmi, zadał sobie pytanie, czy to naturalne, i odpowiedział twierdząco: „naturalnym jest to, co się z danymi pojęciami o naturze i społeczeństwie zgadza".

w i kwestii ...

Teoria tragizmu w polskiej estetyce Przedlistopadowej — spór o koncepcję życia, człowieka i historii narodowej. Teoria tragizmu w ujęciu estetyków niemieckich stanowiła punkt wyjścia estetyki polskiej z I. poł. XIX w., na której gruncie nie powstała jednak żadna pełna, spójna i oryginalna koncepcja tragizmu dyskursywnie wyrażona. Rozważania o . tragizmie pojawiały się w filozofującej i postulatywnej krytyce literackiej (M. Mochnacki) i recenzjach teatralnych (recenzje Towarzystwa Iksów, K. Brodzińskiego M. Mochnackiego, W. Chłędowskiego) a także w obrębie większych całości filozoficznoestetycznych jak koncepcja natury, dziejów narodowych i literatury narodowej Mochnackiego (O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym 1830). Gwałtowna polemika klasyków z romantykami z I. 1822— 1825 toczyła się wokół problemu tragizmu i choć z pozoru dotyczyła kwestii estetycznych, miała w istocie charakter pryncypialnej dyskusji światopoglądowej. Jej punkt wyjścia stanowił krytyczny stosunek do normatywnego wzorca tragedii klasycystycznej, obowiązującego w polskiej literaturze oświeceniowej i w bujnie rozwijającym się na początku XIX w. dramacie historycznym (A. Feliński,

realnym i wpisane ...

Od czasu powstania listopadowego ten typ motywacji samobójczych został jednak wyparty przez motywację patriotyczną. Zawiedzeni kochankowie zabijali się odtąd tylko w utworach drugorzędnych. Już wcześniej, bo w Konradzie Wallenrodzie (1828), samobójstwo jako najwyższa ofiara dla ojczyzny zostało włączone do biografii romantycznego bohatera, do romantycznego wzorca zachowań. Czyn samobójczy mają w swym życiorysie Konrad i Kordian, hrabia Henryk i Irydion, a nawet nękany wyrzutami sumienia więzień z dopisanego przez Mickiewicza fragmentu wiersza Garczyńskiego Zdrajca. A w życiu realnym w patriotyczny kontekst wpisane były samobójstwa tych choćby kilku młodych, którzy w 1. 40-tych odbierali sobie życie w więzieniu śledczym warszawskiej Cytadeli — najsłynniejszy i wielekroć w literaturze utrwalany był przypadek Karola Leyittoux, który żywcem się spalił (1841).

krasy, cechuje Przeciwstawiony ...

Wpisana W Powieść poetycką Goszczyńskięgo koncepcja hajdamackiego zrywu decydująco wpłynęła na kreację jego Protagoni5 Ataman Nebaba Pretenduje do rangi ludowego oskarżycjj i mściciela, ma historyc prawdopodobne cechy Przywódcy ludowej rebelii, ale ustylizo go jednocześn Goszczy5 na bohatera romantyczflgo Ten bajroniczny Kozak, samotny i wyniosły, w głębi ducha obcy rozjadłej zgrai" rezunów, ma świadomość rozdartą i skażoną piętnem zbrodniczej Przewiny, wtłaczającej go w zaklęty krąg Piekielny. Nebabie, wcielające ideał mołojeckiego szyku i krasy, Przeciwstawiony jest jego „odblask Poczwarny" — Szwaczka który acz ospały i leniwy cechuje się również przebjegłoą śmiałością i skutecznością w działaniu Wizerunek jego nasycił Goszczyń5 elementami zaczerpniętymi z folkloru ukraińskiego akcentując brutalną żywiołoo i zaciek ść, tak typową dla historycz nych Przywódc koliszczyzny. Malownicza ohyda i dzikość Szwaczki oraz Podległej mu hajdamackiej czerni" urzekły Mochnackiego, który Postulując estetycą nobilitację brzydoty upatrywał w obrazie „ociężałego rozbójnj na Siczy" analogię do płócien Rembrandta. Trzecia wersja wczesnoromantycgo ukrainiu ukształtowała Się w twórczości Poetyckiej J. B. Zaleskiego, uważającego się za sPadkobiercę legendarnego Bojana a uznanego przez współczesnych (Grabowski, Mickiewicz) za najgłębiej samorodnego i autentycznego barda kozaczego ludu. W swych rapsodach rycerskoko k h oraz w wierszach Swobodnie Parafrazują cych gminne dumki ukraińskie wykreował Zaleski mityczną wizję Arkadii naddnieproj wolnej od zła i okrucieństwa barwnej i rozśpiewanej wyobrażonej jako rezerwat Poetyczno absolutnej.

obcokrajowiec, — ale ...

jeszcze dysponować — wzruszająco i szlachetnie — Major w Fan tazym, ale to był obcokrajowiec,

patriotycznymi a do ...

ość Z tendencji patriotycznych — a także z zafascynowania dawnym Wschodem — wyrastają nawiązania do poezji psalmicznej, wymowne aluzjami patriotycznymi w związku z analogią losów

litewsko-ruskich. ziemiach ...

„niej i ż"cie kulturalne na ziemiach litewsko-ruskich. W Warszawie w czwartym lO-leciu XIX w.

dekoracje, dekoracje, realia ...

6.Naturalistyczne, werystyczne dekoracje, wiernie odtwarzające realia i charakteryzujące środowisko.

- 1895, Nasza ...

- dokonane przez P. Chmielowskiego (Nasi powieściopisarze, 1887; Nasza literatura dramatyczna, 1898; Współcześni poeci polscy, 1895), którego książkę Zarys literatury polskiej ostatnich lat

czy na dla ...

Romantyczne podporządkowanie jednostki — ojczyźnie, poezji — sprawom narodu, dając wspaniałe rezultaty w literaturze, zubożało jednak ogromnie osobowość bohatera. Wyeliminowanie z rozważań serio problematyki samobójstwa (i to nie z powodów religijnych, lecz ideowych!) było przecież konsekwencją braku zrozumienia, czy nawet tolerancji, dla postaw ludzi i postaci literackich, rozgrywających swe życie w planie odmiennym. Nie było w ówczesnej sztuce miejsca na pytanie o sens osobniczego istnienia, na prywatne refleksje, na jakąkolwiek autonomię życia wewnętrznego — ani na pytanie, czy w ogóle warto żyć, czy nie lepiej samemu odejść ze świata.

gloszona te harmonii ...

Itak Hoene-Wroński uznawszy, że kontynuacja przedsięwzięcia Kanta, Fichtego i Schellinga, tj. budowa uniwersalnej „syntezy wiedzy", wymaga znajomości absolutnie ważnej „zasady" zawierającej prawdę o „istocie bytu", a następnie w „przebłysku olśnienia" odkrywszy tę zasadę, podjął próbę przekształcenia filozofii w rodzaj nowej, rozumowej, „parakletycznej religii", która winna — jego zdaniem — zastąpić religię dotychczasową. Wyprowadzając z zasady absolutnej powszechne prawo rozwoju wszechświata („prawo tworzenia") i „prawo postępu", określające przebieg dziejów ludzkości, przepowiadał Wroński nadejście „ery celów absolutnych", tj. stanu „harmonii społecznej", „autokreacji człowieka", „dobrobytu fizycznego i hiperfizycznego". Występując w ten sposób w roli zwiastuna przyszłości i reformatora religijnego, nazwał głoszoną przez siebie filozoficzną religię sehelianizmem lub mesjanizmem (Criation absolue de l"humanite. Prospectus, 1819; Messianisme..., 1831, 1839; Riforme absolue..., 1847—1848 i inne).

odmiennym. w rozgrywajacych ...

Romantyczne podporządkowanie jednostki — ojczyźnie, poezji — sprawom narodu, dając wspaniałe rezultaty w literaturze, zubożało jednak ogromnie osobowość bohatera. Wyeliminowanie z rozważań serio problematyki samobójstwa (i to nie z powodów religijnych, lecz ideowych!) było przecież konsekwencją braku zrozumienia, czy nawet tolerancji, dla postaw ludzi i postaci literackich, rozgrywających swe życie w planie odmiennym. Nie było w ówczesnej sztuce miejsca na pytanie o sens osobniczego istnienia, na prywatne refleksje, na jakąkolwiek autonomię życia wewnętrznego — ani na pytanie, czy w ogóle warto żyć, czy nie lepiej samemu odejść ze świata.

naoczne wykraczajace — ...

— bezrefleksyjny stan szczęśliwości, spokoju; „natura prawdziwa" — harmonijne urzeczywistnienie w obrębie ludzkiego świata wartości istotnych, zrealizowane w greckim antyku; przeciwstawił jej „naturę rzeczywistą" — brak w niej bezpośredniej obecności ideału; wreszcie „ „natura nowa", zorientowana przyszłościowo — artystyczne urzeczywistnienie absolutu: ideał w pełni zindywidualizowany — ale wolny od ograniczeń; naoczne przedstawienie nieskończoności — ale wykraczające poza każde skończone określenie. Człowiek współczesny, sądzi Schiller, ze stanu natury wyszedł, tkwi w stanie kultury, co więcej, jest na kulturę skazany. U Schillera występuje również krytyka kultury, lecz na innych zasadach niż u Rousseau — jest to krytyka immanentna, „wyrastająca

bardzo znaczenia ...

Siownik Lindego. Zostały tu podane bardzo zwięźle trzy znaczenia natury: 1) „siła twory

Stalo i ...

Hasła „symbolizm" i „symbolista" (obydwa definiowane nader zdawkowo) znalazły się w t. 6 Słownika, opublikowanym w r. 1915, można by więc oczekiwać, iż zyskały tu odzwierciedlenie przemyślenia i doświadczenia Młodej Polski. Stało się to jednak w stopniu minimalnym. Hasło podstawowe „symbol" utrwala znaczenia wcześniejsze, tradycyjne:,, 1. przedmiot zmysłowy, przedstawiający pojęcie oderwane, godło, emblemat. [...] 2. Skład apostolski [.1 3. chem.

wiec na europejskiego ...

Polskie ujęcie problematyki samobójstwa było więc — na tle romantyzmu europejskiego

rycerz utworu, o ...

W Herburcie obok manifestacyjnego dystansu wobec bohaterów przejawia się również sceptycyzm wobec sztuki nie wcielonej w życie. O ile pozwalają sądzić zachowane partie utworu, przemienność kreacji i anihilacji nie miała objąć przy tym wszystkich elementów dzieła. Zwłaszcza bohater, ostatni rycerz w skarlałym społeczeństwie polistopadowym, jest postacią heroizowaną, ironia retoryczna zaś satyrycznie wyostrza negatywne cechy jego płaskiego otoczenia. Dystans okazuje się więc chyba pozorny, ironia zdaje się zmierzać do kontrastowego wyeksponowania moralnego pozytywu, który ironiczny bieg Spraw ludzkich wystawia jedynie na próbę. Intencje satyryczne dominują natomiast całkowicie w Don Juanie poznańskim. Nie ma tu więc mowy o estetycznej bezinteresowności a polemicznej werwie destrukcji nie przeciwstawia się poetycki „entuzjazm". Techniki bliskie ironii romantycznej ujawniają tylko miałkość „rycerzy podwiązek" i ich erotycznych przewag. Zamykająca utwór Parabaza, wprowadzająca postać „prawdziwego" poety, reprezentującego ideał poezji obywatelskiej, stanowi „wyjście" z kręgu literatury w świat ideowych i moralnych problemów rzeczywistości historycznej.

nich Ujejskiego — ...

rzecz nich Jeremiaszowe uniesienia Ujejskiego — oto pary zestawione jakby dla ilustracji odmiennych Utwory założeń poetyki. Tu — demonstracyjna zgrzebność piosenki, tam — jawny kunszt wysokopoikowej. etyckiego przemówienia Tu — płynna śpiewność i sylabotoniczna gładkość wiersza, a tam tOjową — dynamika intonacyjnej gry okresów retorycznych. Zjawiska — zdawałoby się nie do egolne pogodzenia, gdyby nie fakt twórczości Ujejskiego, który retorykę swych utworów nieraz ujmował imzmu w płynny tok wiersza, poddanego rygorom rytmicznym może zbyt już posłusznie.

stosunku rzeczywistosci ...

„pisanej" (szczególnie w powieściach) w stosunku do rzeczywistości obiektywnej. Natura,

Po pisal ze ...

W dobie romantyzmu, tak w literaturze, jak w życiu realnym, samobójstwo stało się zjawiskiem szczególnie znaczącym, najdalszą konsekwencją sytuacji alienacyjnych, narastających gwałtownie w związku z przewrotami politycznymi i społecznymi w Europie przełomu wieków. Cierpienia młodego Wertera (1774) Goethego były pierwszym literackim wzorem takiego właśnie rozwiązania swego konfliktu ze światem — za przykładem Wertera poszła fala wrażliwych czytelników. Po raz pierwszy wtedy tak jaskrawo objawił się szeroki (i fatalny) wpływ książki; wspomni Wertera także Gustaw w IV cz. Dziadów. Chateaubriand w Gćnie du Chrystianisme (1807) pisał o młodych uciekających od nieprzyjaznego świata w szaleństwo lub śmierć.

poziom od o ...

do tygodnik ugodowo-liberalny „Kraj" (od 1882), tygodnik „Wędrowiec", na którego łamach ski w 1. 1884—1887 grupa pisarzy i krytyków sztuki (A. Gruszecki, A. Dygasiński, S. Witkiewicz, A. Sygietyński) prowadziła kampanię o realizm i wysoki poziom sztuki i literatury.

oto zyciowe, postaciami. ...

Bohaterów, którzy nie będąc sobowtórami swych twórców, odtwarzają ich przeżycia, pragnienia czy sytuacje życiowe, w jakich się ci ostatni znaleźli, można by wyliczyć wielu. Nebaba — jako wyraziciel rewolucyjnych nastrojów Goszczyńskiego, Machnicki (Król zamczyska, powst. 1839—1840) — wcielenie wiary tegoż poety w wartość i siłę Polski, Beniamin z Poganki (1846), Mak-Iks z Pierścienia wielkiej damy (powst. 1872), Irydion, z którym autor zerwał solidarność dopiero w zakończeniu, nie harmonizującym z całością dzieła — oto najbardziej typowe przykłady omawianego tu stosunku między autorem a stworzonymi przez niego postaciami.

immanentnym dramaty ...

Tragizm a romantyczne gatunki literackie. Powszechne poczucie tragiczności wieku uczyniło tragizm immanentnym składnikiem obrazu świata zawartego w literaturze romantycznej. Inspirację w tym zakresie stanowiła głównie literatura angielska (powieści poetyckie i dramaty

nieporownywalna Slowniku Natura ...

W Słowniku języka polskiego tzw. wileńskim (1861) treść hasła Natura jest nieporównywalna

Sepie krytyce indywidualizuje, ...

natura staje się synonimem charakteru. To zjawisko występowało również w krytyce krajowej, ale sporadycznie. Krytycy pozytywistyczni używają pojęcia natura w tej funkcji obficie. Jako synonim charakteru bywa natura bardzo różnie dookreślana: zdrowa, genialna, zmysłowa, dumna, prosta, pierwotna itp. Niektórzy krytycy dookreślenia natury w omawianym sensie podwajają, a nawet mnożą: „ „Natura to spokojna, uczuciowa, łagodna" (Sienkiewicz o Sępie Szarzyńskim). A gdy dany krytyk nie indywidualizuje, lecz uogólnia — natura bywa: ludzka, człowiecza, narodowa, duchowa, psychologiczna itp. U Orzeszkowej napotykamy „klawiaturę natury ludzkiej".

W bardzo Toporek ...

— bardzo nietypowe. W pewnym momencie została ona po prostu zlikwidowana, by odrodzić się, w stylu może bardziej jeszcze interesującym, w literaturze pozytywizmu. Motyw samobójstwa bywał wykorzystywany w pozytywistycznych utworach z tezą; świetnie wyrażało się przezeń potępienie społeczeństwa kapitalizującego się, na przykład z nędzy usiłuje zabić siebie i swą córkę Toporek w noweli Za chlebem (1880) Sienkiewicza. Zaś wielcy bohaterowie, tworzeni „ku pokrzepieniu serc", nadal potrafią przełożyć honor nad życie. Za uśmierconym w wierszu Mickiewicza Ordonem wysadzą się prochami kolejni patrioci — Wołodyjowski i Ketling.

tworcy byly filozoficznej ...

— były w intencji twórcy próbą stworzenia w polskiej literaturze „czucia tragizmu", polegającego na pogodzeniu filozoficznej koncepcji tragizmu Hegla z chrześcijańską koncepcją Boga transcendentnego.

nie wzieta bardzo ...

• dagierotypu wszakże jest zarówno wadą jak niedokładność, bo prawda sztuki różna jest od prawdy natury, choć nie rzeczą, to ilością (Listy do redakcji „Gazety Warszawskiej", 1852, list XIII, podkr. — A. B.). Zgodnie z tym przeświadczeniem wyrazy „prawda" i „natura", chociaż pojawiają się często razem, nie zastępują się nawzajem, lecz się wzajemnie wzmacniają. Kraszewski podobnie jak Grabowski używa wyrażeń: postać wzięta z natury", pejzaż „zrysowany z natury" itp. — są one w krytyce krajowej bardzo rozpowszechnione. Czasem używa Kraszewski „natury" bałamutnie: „Natura, jaką ją starożytni stworzyli sztukmistrze, tak jest cudownie piękną, iż się dziwić nie można tym, którzy się w niej zakochali" (Gawędki o sztuce, 1840).

atrybutow czesto i ...

Romantycy szczególnie cenili właściwe kozackiemu ludowi Ukrainy dążenie do zachowania niczym nie krępowanej swobody, zarówno społecznej, jak i politycznej. Trzeba przy tym podkreślić, że zakres znaczeniowy nazwy „Kozak" był pojemny i nieostry: Kozak to młody Ukrainiec-wojownik, to chłop porzucający futor dla wędrówki po stepie lub podejmujący służbę na szlacheckim dworze, to także hajdamaka-rozbójnik, ale przede wszystkim — to Zaporożec. Główną bodaj tajemnicą poetycznego uroku „polskiej Szkocji" była dla pisarzy romantyzmu instytucja wolnej od zależności poddańczej i pańszczyzny, „gminowładnej", republikańskiej Kozaczyzny zaporoskiej. W demokratycznym nurcie okresu dochodzi często do głosu urzeczenie mitem absolutnej jedności ludzi niepodległych, pod każdym względem równych, nie znających własności prywatnej, złączonych braterstwem wojennym (w rzeczywistości Kozaczyzna była społecznością zhierarchizowaną, z czasem coraz bardziej wewnętrznie rozwarstwioną i skłóconą). Kozacki modus yiyendi wyraźnie zresztą sprzyjał znaczeniowemu waloryzowaniu określonych atrybutów (step — ziemia wspólnoty i nieograniczonej wolności, kolektywny sposób życia w Siczy, uniformizacja stroju i wyglądu Zaporożca itp.). W Kozakach zaporoskich widziano najbardziej reprezentatywnych przedstawicieli ludu ukraińskiego, ale przyznawano im jednocześnie odrębność i wyższość od „poziomego chłopa" (sami Kozacy, zwłaszcza tzw. rejestrowi, uważali się za osobny stan rycerski). To byli prawdziwi „synowie natury", ucieleśniający pogardę dla praw i dóbr cywilizacji Zachodu, nieujarzmione „dzieci wolności", ukazywane w poezji najczęściej jako orły i sokoły stepowe — symbole bohaterstwa, szlachetnej godności, hardej dumy i odwagi graniczącej z zuchwalstwem.

Kolejna stacja dawniejsi prawda ...

Krytycy pozytywistyczni częściej niż dawniejsi używają pojęcia natury w zespoleniu z prawdą

elementy literackich konstrukcjach ...

em Liryczność w konstrukcjach epickich i dramatycznych. Przeświadczenie ojednolitym żywiole poezji zespalającym w ramach danego utworu elementy różnych rodzajów literackich ej spowodowało szczególne nasycenie lirycznością dzieł dramatycznych i epickich. Najczęstszym,

szlacheckiej sposob wolnosciowej ...

W podobny sposób ujmowali dzieje Polski ideologowie Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Od Lelewela różniło ich surowsze traktowanie wolnościowej tradycji szlacheckiej. Akceptowali, a nawet zaostrzali Lelewelowską krytykę Konstytucji 3 maja, którą oskarżali o sprzeczne z tradycją narodową i z duchem czasu tendencje monarchiczne, jednocześnie jednak odżegnywali się od idealizowania demokracji szlacheckiej — przedmiotem idealizacji czynili tylko czyste zasady gminowładztwa ucieleśnione w „pogańskiej starożytności Polski". Najważniejszym wyjątkiem od tej reguły były pisane po r. 1848 francuskie prace historyczne L. Mierosławskiego, przeznaczone na użytek czytelników zachodnioeuropejskich i przedstawiające całe dzieje Polski jako „właściwy, swobodny i normalny rozwój cywilizacji słowiańskiej".

Soplicy w Rzewuskiego. ...

Bliskie takiemu widzeniu Baru są również Trzy wieszczby Siemieńskiego. Bohaterami drugiej i trzeciej są ksiądz Marek i Wernyhora, akcja toczy się w okresie konfederacji barskiej i prorokuje przyszłe losy Polski. Wariant demokratycznornoderflizuJąCy legendy niepodległościowej Baru, reprezentowany przez czterech wspomnianych wyżej poetów, w połowie 1. 4o-tych należał już do przeszłości. W tym natomiast okresie objawiła się legenda Baru w zupełnie nowej postaci — jako część rozwijającej się w tych właśnie latach legendy „czasów kontuszowych". Zalążki jej możemy odnaleźć w Zemście (wyst. 1834) Fredry (postać Cześnika — byłego konfederata) i w Panu Tadeuszu (kreacje Wojskiego, Gerwazego, Protazego, Maćka Dobrzyńskiego). Ale właściwie ją otwierają dopiero Pamiątki Soplicy (1839) Rzewuskiego. Konfederacja barska staje się w Pamiątkach Soplicy wydarzeniem centralnym w życiu narratora oraz jego otoczenia; sprawdzili się tam jako szlachta, jako Polacy; broniono autentycznych wartości, później w rozmaity sposób podważanych, a nawet ośmieszanych.

glownego akcja, komplikowanej ...

3.Zastąpienie sztucznie komplikowanej intrygi prostą akcją, skoncentrowaną wokół jednego, głównego wydarzenia, rozwijającą się w zgodzie z logiką.

Literacki... . ...

ku Literacki".

1907, nadrzednym dulszczyzna... ...

Moralność pani Dulskiej wystawiana była najpierw w Krakowie (1906), później w Warszawie (1907), gdzie nosiła podtytuł Tragifarsa kołtuńska. Znakomita konstrukcja sceniczna utworu, nowoczesne wykorzystanie zaznaczonej w didaskaliach scenografii charakteryzującej bohaterów jeszcze przed ich pojawieniem się na scenie, świetny rysunek każdej z postaci – zapewniły sztuce niesłabnące powodzenie oraz sprawiły, iż termin „dulszczyzna" został do dzisiaj obiegowym synonimem kołtunerii, obłudy, hipokryzji, wąskich horyzontów myślowych i głupoty. Określenie „dulszczyzna" stało się wręcz nadrzędnym hasłem opisowym i wartościującym, przekraczając granice czasu i wypierając stworzone równocześnie terminy „filister" i „podfilipski". Sztuka Moralność pani Dulskiej miała ponad 200 realizacji w teatrach zawodowych w Polsce (w tym również w teatrze radiowym i – kilkakrotnie – telewizyjnym), wchodząc w skład klasycznego kanonu repertuarowego, została też trzykrotnie sfilmowana (1930, 1974 i 1980) oraz przerobiona na musical. Była również tłumaczona na języki: ukraiński, czeski i niemiecki. Do tematu Dulskich Zapolska powróciła jeszcze w opowiadaniach Pani Dulska przed sądem – 1908 i Śmierć Felicjana Dulskiego – 1911.

dekoracja kole i ...

w Lukanii, Apulii i Paestum ( - italskie wazy), a także liczne pracownie w miastach etruskich. Począwszy od okresu archaicznego Etruskowie sprowadzali wielkie ilości waz gr. (zwłaszcza ko-rynckich i attyckich) i produkowali sami wysokiej klasy wyroby garncarskie ( bucchero) i terakotowe. Wyróżniały się szczególnie warsztaty w Vulci, Volterra, Chiusi i Volsinii. Rzeźby terakotowe znajdowały szerokie zastosowanie w drewnianej architekturze sakralnej (akroteriony, ante-pagmenta, rzeźby statuaryczne, np. Satyr i Mena-da, Apollo z Veii) i w sztuce sepulkralnej (urny grobowe, np. — kanopy etruskie, sarkofagi z pelno-plastycznymi postaciami zmarłych na pokrywach). C. rzym. ukształtowała się pod bezpośrednim wpływem sztuki hellenistycznej i etruskiej. Najpow-szechniej występowała c. typu - terra sigillata, monochromatyczna, z odciskaną dekoracją reliefową. Słynęły z niej warsztaty w Arretium ( aretyńskie naczynia . później produkowano ją również w Galii (La Graufesanque, Lezoux;, Germanii i w innych krajach wchodzących w skład imperium rzym. Z c. rzym. wyodrębniła się c. starochrześc. (charakterystyczne lampki oliwne z dekoracją piast.) i bizantyjska. Aktywne ośrodki ceramiczne istniały w starożytności w Indiach, na Dalekim Wschodzie (Chiny, Japonia) oraz na drugiej półkuli — w Ameryce prekolumbijskiej (zwłaszcza w Meksyku i w Peru). W Indiach c. występowała już ok. 4000 p.n.e. Z IV tysiąclecia pochodzi c. z Kulli (malowane naczynia z czarną dekoracją złożoną z motywów ani-malistycznych i geometrycznych), Nal, Amri, Nandana i innych miejscowości w pn. zach. Indiach. W kręgu kultury induskiej produkowano terakotowe i fajansowe figurki (idole bogini-matki, zwierzęta) oraz naczynia malowane w czarne wzory (gl. motywy zoomorficzne i geometryczne). W 2 poł. I tysiąclecia p.n.e. dotarły do Indii wpływy gr., których oddziaływanie zaznaczyło się przede wszystkim w rzeźbie terakotowej (zabytki z rejonu Pa-taliputry). W pierwszych wiekach n.e. rzeźby ceramiczne wyrabiano m.in. w Gandharze, Mathurze i Kaszmirze (duże płyty reliefowe). Duże ilości c. wyrabiano też w baktryjskim mieście — Taxila. W Chinach wysoki poziom reprezentowała już neolityczna c. kultury Jang-szao (III tysiąclecie p.n.e.) — formowana ręcznie, zdobiona malowanymi ornamentami spiralnymi i geometrycznymi. Z okresu późnego neolitu pochodzi czarna c. Lung-szan, toczona na kole garncarskim, o lśniącej polerowanej powierzchni z dekoracją rytą i odciskaną (motywy sznura, plecionki). W II tysiącleciu p.n.e., w okresie Szang, występowała c. lepiona ręcznie i toczona na kole (c. biała z ornamentem meandrowym, c. szara, bardziej prymitywna). W kolejnym okresie Czou dominowała c. szara, początkowo formowana ręcznie, później wyrabiana przy użyciu koła, gładka lub z dekoracją rytą. W V w. p.n.e. znano też

juz je ...

i prawda" — to wielce żywotne określenie; stosowali je przecież już Korzeniowski i Cegielski.

rozwazan utworach, fragmenP ...

Przede wszystkim w tzw. dramatach fantastyczno-romantycznych, a ściślej określaezji jąc w utworach, które swój kształt dramatyczny opierały na wewnętrznych dziejach bohatera, rki łącząc fabułę życiorysu (element epicki) z lirycznym wyrażaniem wszystkiego, co w tym życiorysie r ukształtowało świat jego uczuć i myśli. Udział liryczności w utworach tego typu bywał oczywiście różny. Nie zawsze przenika ona całość utworu tak integralnie, jak to jest w wielkim, egzaltacją na miłosną i wspomnieniami elegijnymi ulirycznionym monologu Dziadów cz. IV. ję Dzialanie liryczności najczęściej ogarnia tylko niektóre, choć niekiedy bardzo liczne fragmenP ty utworu; przeważnie są to szeroko rozwinięte i emocją liryczną uniesione wypowiedzi bohaterów, ł2Y skierowane do siebie samego lub do świata i zabarwione bądź to refleksyjnością rozważań 3ie filozoficznych, bądź też wylewnością rozważań osobistych. Ponadto bardzo często wiążą się one z całym systemem wstawek w postaci odśpiewywanych piosenek, wystąpień chórów lub nawet wydzielonych z tekstu dramatycznego, samodzielnych konstrukcyjnie wierszy lirycznych czy

z byl do ...

W Królestwie Polskim popełniali samobójstwa młodzi oficerowie, którzy wprost z armii napoleońskiej dostali się pod drakońską władzę księcia Konstantego: w 1. 1816—1819 było tych samobójstw podobno aż 49. Wstrząsały opinią, odnotowywano je w pamiętnikach, wspominał o nich K. Brodziński w swej słynnej mowie z maja 1831 r. — ale w literaturze pięknej znalazły odbicie tylko w groteskowym obrazie lasu samobójców z Poema Piasta Dantyszka herbu Leliwa o piekle (1839) Słowackiego. „Ruska ręka twarz splamiła jasną, / A jam się umył krwią na twarzy własną", mówi oficer-samobójca, a bohater tytułowy replikuje: „Nie zabijali się Polacy prawi". Motywacją tych żołnierskich samobójstw był znieważony honor, a nie modne w literaturze rozterki egzystencjalne; nie pasowały więc do portretu bohatera poezji romantycznej. W utworach literackich bowiem samobójstwa były znakiem ostatecznego niepogodzenia się z losem, z porządkiem świata, lub dramatu zawiedzionych uczuć; nawiązywano do wzoru Wertera lub — później — Mickiewiczowskiego Gustawa z IV cz. Dziadów. W kreacji Gustawa nieszczęście wzbogaciło psychicznie bohatera, dawało mu gorzką, lecz głębszą wiedzę o świecie, prowadzącą do samobójstwa; w licznych utworach naśladowczych temat ulegał zbanalizowaniu, pojawiał się już tylko człowiek nadwrażliwy, który targa się na życie zniechęcony do przyziemnego świata. I w życiu realnym były dwa takie głośne samobójstwa ludzi świetnie się zapowiadających — stojącego u progu dyplomatycznej kariery L. Spitznagla (1827), uwiecznione przez Słowackiego w Godzinie myśli (1833) i poety T. Zaborowskiego (1828). W literaturze przykłady tego typu bohaterów, egzystencjalnie zniechęconych do świata, to Edmund (1829) S. Witwickiego, portret znudzonego zapaleńca, który pogrążając się coraz głębiej w melancholię, wypija w końcu kielich trucizny; młody Kordian i bohater Lesiawa (1843) R. Zmorskiego, który pełen pogardy dla świata dobrowolnie zstępuje w piekielne otchłanie.

i narodowosci totalnie ...

Szczególne miejsce zajął świat kozacki w prozie M. Czajkowskiego, najżarliwszego ze wszystkich romantycznych entuzjastów Kozaczyzny, mającego też wśród pisarzy epoki poczucie regionalnej odrębności i uprawiającego przez całe życie ostentacyjnie „kozacką" autostylizacię. Skłaniający się zrazu ku demokratom, potem konsekwentny rojalistaczartorY5zczYk żywił przekonanie, że właśnie w tradycji kozackiej, wcielającej „najczystszą słowiańskość", biło żywe i najbogatsze artystycznie źródło rodzimej narodowości polskiej (przekonania te wyraził po raz pierwszy na paryskim kongresie historycznym w 1835 r.). Wskrzeszając „hulaszcze" i „szabliste" Zaporoże (Powieści kozackie, 1837; Wernyhora, 1838; Hetman Ukrainy, 1841; Ukrainki, 1841). forsował Czajkowski ideę, która organizowała przeważającą część jego pisarstwa i stała się później realną podbudową polityki wschodniej Sadyka Paszy: zbrojnego sojuszu polskokOzackiego skierowanego przeciw Rosji. Owo zbawcze przymierze „synów jednej matki", odwołMjące się do analogicznych czy wręcz wspólnych momentów w rycerskich tradycjach Kozaczyzny i szlachty polskiej, mogło być zawarte jedynie za cenę generalnego przezwyciężenia błędów przeszłości, powstałych z winy egoistycznych i skarlałych moralnie magnatów kresowych oraz lekkomyślnej a rozpasanej braci szlacheckiej, deprawowanej dodatkowo przez „szalbierczych" jezuitów. Obraz środowiska kozackiego kreował Czajkowski wyzyskując wczesnoromantyczne stereotypy poezji „szkoty ukraińskiej" (szczególnie Zaleskiego), opierał się na podaniach ludowych, pieśniach gminnych i folklorze szlacheckim (usiłując — pierwszy w literaturze polskiej — stworzyć prozatorską formułę ukrainizmu), ale też naginał historię do własnych koncepcji politycznych. Kozacy Czajkowskiego tworzą silnie zorganizowane, bitne bractwo rycerskie złączone wspólnotą wiary i wojennego powołania, cenią wolność pojętą totalnie i maksymalistYcznie, wiodą żywot buńczuczny i pełen rozmachu, odznaczają się nieustraszoną walecznością, wielbią nieustanny ruch, przygodę i niebezpieczeństwo, gardząc spokojną, pracowitą, gnuśną codziennością. Są jednak przede wszystkim świadomymi ideowo i lojalnymi członkami Rzeczypospolitej trojga narodów. W wieloetniczncj wspólnocie państwowej powierzał bowiem pisarz kozackim rycerzom rolę doniosłą. Uważał ich nie tylko za pełnoprawnych partnerów dawnej szlachty lackiej i ukraińskiej szlachty Polski, tak w życiu prywatnym, jak publicznym, lecz również za siłę zdolną dźwignąć moralnie i politycznie naród polski w niewoli.

Sawa, ogromny swego ...

A teraz bohaterowie, którzy nie są ani wzorem, ani wcieleniem programu, ale cieszą się sympatią autora po prostu dlatego, że są tacy, jacy są. Na czele postawimy chyba Mazepę, uroczego szaławiłę, zdolnego jednak do uczuć szlachetnych i do bohaterstwa, gdy tego wymaga sytuacja. Aby rozwinąć się w tym samym kierunku. miał dane i Beniowski, ale na przeszkodzie stanął sam autor, postać w dygresyjnym poemacie najważniejsza, nie mogąca pozwolić, aby bohater przesłonił swego twórcę. Obok Beniowskiego mignął nam przed oczami jeszcze jeden młodzian z tego grona, Sawa, o którym sam poeta powie: „Sawa, ogromny skarb dla pisoryma".

go w wystepuje ...

Inne znaczenie nadają słowu „mesjanizm" historycy filozofii i nowożytnych ideologii społecznych. Używają go oni w odniesieniu do tych wszystkich (niekoniecznie par excellence religijnych) doktryn i ideologii, w których występuje podstawowy schemat obecny w mesjanizmie religijnym: oczekiwanie wielkiej, szczęśliwej przemiany życia ludzkości na ziemi za sprawą jakiejś predysponowanej do realizacji tego celu jednostki lub zbiorowości (grupa wyznaniowa, naród, rasa, klasa społeczna itp.). Termin wszedł w użycie w XIX w. (po raz pierwszy używa go — w odniesieniu do własnej doktryny — J. Hoene-Wroński w 1831 r.) i szczególnie przydatny okazał się w badaniach XIX-wiecznej filozofii i myśli religijno-społecznej.

sie i dla ...

SCENA I. Mela budzi Hankę, podaje jej śniadanie i wyjaśnia, że już nie musi iść po mleko ani rozpalać w piecu (zrobiła to kucharka). Hanka przypomina sobie wczorajsze wydarzenia i kiedy dociera do niej cała prawda o sytuacji, w jakiej się znalazła, zaczyna płakać. Mela pociesza ją, że najgorsze już za nią i zapewnia, że zajmie się jej edukacją. Tymczasem Hanka bez przerwy przypomina sobie o czynnościach, jakimi powinna się zająć palenie w piecu, wyniesienie bielizny do magla, itp.) i wyrywa się Meli, ze strachem oczekując wejścia Dulskiej. Mela snuje wizje domowej sielanki i swojego poświęcenia dla rodziny, które potęgują tylko popłoch i zmieszanie służącej. Pojawia się Hesia, wyśmiewa się z naiwności siostry i przerażenia Hanki.

glownego ukonczonego filozoficzna ...

swego głównego (nie ukończonego) dzieła (Ojcze-nasz, L 1, 1848) uczynił filozoficzną wykładnię

najwyzsza itd. Naturalnosc, ...

z prostotą oznacza zawsze najwyższą pochwałę: „Naturalność, prostota i wzniosłość to cechy twórczości Homera"; bajkom Naruszewicza „zbywa na naturalności", a to oczywiście źle, itd.

zdobywaniu Termin miedzypowstaniowego ...

Temat barski zrobił zawrotną karierę w literaturze polskiej okresu międzypowstaniowego i pierwszych lat po 1864 r. Konfederacja stała się w owym czasie jedną z legend historycznych — obok kościuszkowskiej, legionowej i napoleońskiej — kształtujących świadomość Polaków. Czas mityczny, „czas święty" dla Polaka czwartej dekady XIX w. zawarł się gdzieś między r. 1767 (porwanie przez Repnina senatorów z obrad sejmowych) a 1813 (śmierć ks. Józefa Poniatowskiego). Konfederację barską zawłaszczyły równolegle — rozmaicie ją interpretując — dwie tradycje: niepodległościowa i „kontuszowa", konserwatywna. W obrębie obu ważną rolę odgrywał republikanizm („republikantyzm", jak oni sami go nazwali) barzan odczytujących swą naczelną wartość — wolność — jako opozycję wobec „majestatu" monarchy i broniących jej przed jego zakusami. Był to republikanizm inny niż XIX-wieczny. Termin „republikanci" oznaczał bowiem frakcję lub koterię, która właśnie była w opozycji wobec stronnictwa królewskiego. Różnic tych jednak nie byli skłonni dostrzegać powołujący się na barzan Polacy w okresie międzypowstaniowym. Obok republikanizmu elementem ważnym dla recepcji tradycji barskiej w XIX w. była religijność oraz (przeważająca) antyoświeceniowość. Była wszak konfederacja w sferze świadomości społecznej i w jej wytworach kulturowych ostatnią większą manifestacją sarmatyzmu, i to sarmatyzmu schyłkowego, broniącego się przed zachodnimi „nowinkami". Stanowiło to o jej atrakcyjności jako swoistego wzorca kulturowego dla romantyków. Nawiązujące do konfederacji legendotwórstwo określał rażąco niski w XIX w. stan znajomości związanych z nią faktów historycznych. Opierano się w przeważającym stopniu na pamięci społecznej, na ustnej bądź zapisanej w postaci wspomnieniowej tradycji. Znajomość dokumentów była niewielka, krytycznej historii wydarzeń nie było. Stąd łatwość mitologizujących przeinaczeń, stąd liczne anachronizmy (by nie rzec: fałszerstwa). Mógł więc Mickiewicz nawet wiedzieć, iż Pułaski na początku 1772 r. nie znajdował się w Krakowie, lub też, iż ksiądz Marek od 1768 r. był w niewoli rosyjskiej. Niemniej gdy podejmował się w Konfederatach barskich syntetycznego ujęcia tematu, zgromadził ich razem z francuskim oficerem, doradcą wojskowym Generalności Choiseulem i kazał im uczestniczyć w zdobywaniu Krakowa. Bo i osoby, i wydarzenie uznał za znaczące i reprezentatywne dla konfederacji jako całości. Bardziej skomplikowane przeinaczenia historyczne zawarte są w Pamiątkach Soplicy. Poza mieszaniem chronologii wydarzeń, czynów przypisywanych różnym osobom (księdzu Markowi nakazuje Rzewuski działać przez cały okres konfederacji, powstanie Pugaczowa umieszcza gdzieś w środku jej trwania) dochodzą poważniejsze fałsze. Na głównego bohatera konfederacji kreuje autor Karola Radziwiłła „Panie Kochanku", który w rzeczywistości nigdy nie stał na jej czele, przeciwnie, w opinii publicznej czasów barskich był jedną z głównych postaci negatywnych; w tej roli był też bohaterem wielu utworów satyrycznych. Przytoczone przykłady stanowią egzemplum odchodzenia pisarzy XIX-wiecznych od prawdy historycznej. Znajomość literatury barskiej również nie była głęboka. Literatura ta w okresie konfederacji krążyła wyłącznie w odpisach, a z upadkiem ruchu obieg jej ustał. Spośród tekstów, które dotarły do romantyków, na pierwszym miejscu trzeba wymienić Profecję księdza Marka (utwór z początków 1767 r., publikowany m. in. w dzienniku „Patriota" z 12 XII 1831 z komentarzem J. Lelewela). Znano też trochę liryki wojennej z Odważnym Polakiem na Marsowym polu (parafrazowanym przez Słowackiego) oraz liczne pieśni religijne czy polityczno-religijne m. in. z antologii Książeczka do nabożeństwa (1845, kilka wznowień). Nie była natomiast publikowana satyra, pozostały w ukryciu dialogi i dramaty. S. Tarnowski w 19o4 r. mógł więc stwierdzić, iż „zamyka się ta poezja w samych pieśniach religijnych i żołnierskich".

Zbyszko – wychodzi ...

SCENA VIII. Wraca Hanka z potwierdzeniem złej wiadomości – jest w ciąży. Przerażany i bezradny Zbyszko radzi jej wyjechać do domu, a później pociesza, że „może się jeszcze co zmieni". Hanka grozi samobójstwem, Zbyszko próbuje ją uspokoić, po czym wychodzi do swojego pokoju.

wystawiajac rzymska, do ...

została przemilczana w hasłach słownikowych: „Gdy metafora jest ciągle przedłużona, i nie już w jednym lub kilku wyrazach, ale w całej zawiera się mowie, gdy autor pewne pasmo myśli i postrzeżeń swoich wystawia pod postacią rzeczy, nie mających z myślami jego innego związku prócz podobieństwa; na ów czas metafora bierze nazwisko alegorii. Alegoria jest to pewny sposób wystawienia prawdy jakiej moralnej pod zasłoną cienką i przezroczystą. Stosunki powinny być tak jasne i wyraźne, aby za każdym rysem dawała się postrzegać myśl prawdziwa pod powłoką alegorii ukryta. Najdoskonalszym wzorem i najpiękniejszym w tym rodzaju przykładem jest ta oda Horacego, gdzie pod postacią okrętu wystawiając rzeczpospolitą rzymską, nie umieścił żadnego wyrazu, który by nie miał stosunku i podobieństwa do obyczajów i stanu ówczesnego Rzymian [...]„.

piątek, 13 listopada 2009

sonety swiezo Do ...

kłady z drugiej — Przeklęstwo lub sonety Do A. M. Słowackiego; Te rozkwitle świeżo drzewa...

albo wzajemnego dwu ...

Podstawowe rozróżnienie dwu sfer rzeczywistości: „ja i co mną nie jest", posłużyło jako L fundament do określenia postawy twórczej poety i wzajemnego stosunku podmiotu do przedmiotu. W rozważaniach autora ukrywającego się pod kryptonimem Kł. O idei i uczuciu nieskończonond ści („Pamiętnik Naukowy" 1819) rozwinięto sprawę poety i świata następująco: „Skończonością ja jestem [...] Całość wyobrażeń, albo raczej całość bytności istot, względem mnie zewnętrznych, słowem świat (uniyersum) połączający wszystko, jest nieskończonością".

sobie sceny, sa ...

Świadectwem nawrócenia się Mickiewicza na profetyczną koncepcję daru improwizatorskiego są jego emigracyjne występy, od pierwszego, berlińskiego z czerwca 1829 aż po improwizację w Chorynii z 1831 r. Są to już improwizacje wieszcze, mające za temat przyszłość Polski i szczytną misję poety. Manifestem profetyzmu Mickiewicza jest III cz. Dziadów. Dramat Konrada to także dramat człowieka, który jako natchniony poeta jest wybrańcem, wieszczem, ale do swojej wzniosłej roli jeszcze nie dorósł i który w szczególności musi przełamać w sobie pychę, źródło swe mającą w świadomości posiadania daru wynoszącego go ponad innych śmiertelników. Tytuł drugiej sceny, Improwizacja, informuje, iż przedstawia ona Konrada w transie improwizatorskiego natchnienia (pierwotnie w rękopisie tytuł ten brzmiał Improwizacja w kozie), a nie jest informacją o tym, jak to się w literaturze krytycznej czasem czyta, w jakich okolicznościach scena ta powstała.

Kolejna stacja historykiem historykiem ...

y powołanie swoje dobrze rozumiejący nie jest niczym innym, jeno historykiem literatury, bądź to

i ...

z historycznym i ontologicznym wymiarem rzeczywistości (Maria (1825) A. Malczewskiego),

70-tych i element ...

W I. 70-tych tragizm jako światopogląd jest odrzucany i traktowany krytycznie bądź jako element

Slowackiego jak nie ...

Wspólną płaszczyznę dla ironii romantycznej w dziełach Słowackiego stwarzało samookreślenie poety wobec ówczesnej sytuacji literackiej, tj. zarówno wobec tendencji rozwojowych literatury, jak wobec aktualnych i tradycyjnych konwencji oraz popularnych wzorców wybieranych gatunków, jak wreszcie wobec uwikłanych w realia biograficzne konfliktów z krytyką, decydujących o recepcji twórczości poety. Wątek polemiki literackiej, rzadko dający się całkowicie oddzielić od sporów ideologicznych, jest szeroko rozbudowany w obu poematach. W Beniowskim szczególnie wyraźnie widać jednak, że wątek polemiczny stanowi tylko niższe piętro bynajmniej nie bezinteresownej refleksji poetyckiej. Nad nim nadbudowana zostaje „poezja poezji" zaprzątnięta piękną kontemplacją własnego odbicia, kusząca utopią wyzwalających możliwości sztuki, utopią życia narodu w ojczyźnie języka, otwarcia mu przez poezję drogi „gdzie Bóg — w bezmiar — wszędzie". I tylko ta „poezja poezji" nie podległa ironicznej anihilacji. Beniowski był wirtuozerską prezentacją ironii romantycznej, jak i wielu innych odmian ironii, przełom mistyczny prowadził jednak do ciągłej, choć nierównomiernej erozji postawy ironisty we wszystkich wariantach późniejszych pieśni poematu. Poza twórczością Słowackiego niewiele już pojawiło się w polskiej literaturze romantycznej prób ironicznego pisarstwa. Dwie najznamienniejsze to nieukończony romans Krasińskiego pt. Herburi i poemat dygresyjny R. Berwińskiego Don Juan poznański. Obydwie — z zupćłnie przeciwstawnych powodów — odbiegały od poetyki ironii romantycznej sensu stricto.

KOZAK. ...

KOZAK. HAJDAMACZYZNA

estetyka Pod dobrze ...

„Jak sama estetyka z filozofii umysłu ludzkiego wynika i rodzi się, tak nawzajem krytyka jest wypadkiem dobrze zrozumianej i nadzwyczaj pilnie rozważanej estetyki". Pod wpływem rozważań

przeszlosci, powst i ...

Z upodobaniem ewokując rycerskie tradycje hetmanów zaporoskich „wiemych Polsce": dzielnych obrońców jej Południowowschodih rubieży i zagorzałych sPrzymierze szlachty w walce z wrogami krzyża, nakreślił — Przeradzający się rychło w stereotyp wizerunek Kozaka junaćkjego zawadiackiego dziarskiego i Pełnego fantaj (m. in. Dumka hetmana Kosińskiego 1822; Czajki Spiew Zaporożców w powrocie z wyprawy morskiej Konaszewicza 183o). Ta wyidealizo wizja Ukrainy i Kozaczyzny Programoo wymijająca bądź tuszująca krwawe konikty przeszłości, powróci w Poezji emigracyjnej Zaleskiego wzbogacając się o ton rzewnej nostalgii za bezpowroj utraconym rajem dziejów, człowieka i natury (m. in. nie ukończ Z/ota duma powst 1836; Potrzeba zbaraska, 184o; Wyprawa chocjmska powst 1838; Z mogiły Sawor, Lach serdeczny na marach powst 184o). U schyłku okresu Przedpowstaniowego motyw Kozaka ulega szybkiej konwencjonaljj W twórczości poetów młodych pojawią się bądź w funkcji zdobniczej (Żmija (powst 1831) Słowackiego zespalający luźne elementy ludowoukraiński i baśniowo odetl bądź traktowany jest jako jeden ze składników historiozoczne egzemplu (Agaj powst 1832, wyd. 1834) Krasińskiego kreujący wizję „ginącego świata", w którym każdy z bohaterów reprezentuje odrębną formację kulturową). W romanty Polistopadowym tematyka ukraińskokoZak nie Przestając nadal dostar czać Podniet estetycznych i fascyno swą egzotyką nabiera wyraźnie charakteru Polityczno społeczneg Po klęsce Powstania Wyjątkoo palący i drastyczny stał się problem wzajem nych relacji między niePodległoą narodu a jego wolnością społeczną w toku Ostrych polemik toczonych na emigracji i w kraju, Zarówno w Publicystyce jak w utworach literackich, niejednokro przywołyo tradycje buntów kozackocjop5i na Ukrainie (zwłaszcza koliszczyzny), upatrując w nich dramatyczny wyraz konfliktów klasowych, narodowych i religijnych, rozsadzających dawną Rzeczpospolitą. W zależności od orientacji ideologicznej bądź to obarczano się współodpowiedZaoą za „winy ojców", na fundamencie zmiany stosunku szlachty do ludu opierając nadzieje odrodzenia państwowości (wywodzący się ze szlachty rewolucjoniści z Gromad Ludu Polskiego, członkowie TDP), bądź też ukraińskie zrywy wyzwoleńcze traktowano jako czynnik destrukcyjny dziejów, przyspieszający rozkład i nieodwołalny upadek, a nawet — śmierć narodu polskiego (Grabowski, Rzewuski). Znamienne przykłady demokratycznego ujęcia kwestii Kozaczyzny i Ukrainy odnaleźć można we wczesnej twórczości L. Siemieńskiego to nasycone drapieżnym radykalizmem społecznym dumki — stylizacje w duchu ukraińskiego folkloru (Narzeczony, 1838; Czerniawa, 1838) oraz wyrastająca ze „szkoły Goszczyńskiego", a oparta na ludowej legendzie nowela Wieś Serby — upoetyzowana opowieść o przedśmiertnych chwilach Iwana Gonty, jednego z przywódców koliszczyzny. Gonta Siemieńskiego, imponujący hardością i „dzikim" męstwem podczas straszliwej kaźni, jest — podobnie jak Nebaba z Zamku kaniowskiego — kozackim rebeliantem uwznioślonym rysami buntownika romantycznego. Pisarze demokratyczni umieli też przekształcić tradycjonalistyczny wzorzec osobowy „wiernego sługi", wyzyskując zawarte w nim pozytywy moralne do fabularnego wyartykułowania idei sojuszu w walce o niepodległość. Zabieg taki był jedną z wersji politycznej nobilitacji bohatera ludowego, gdyż „wierność" nie ograniczała w tym ujęciu jego integralności i autonomii moralnej. Klasycznym przykładem jest tu postać Kostia Bulija z Zaklętego dworu (1859) Walerego Łozińskiego — kozackiego sługi, który stał się powiernikiem rewolucyjnych planów swego pana i współuczestnikiem jego konspiracyjnych działań, mających na celu wywołanie ogólnonarodowego powstania. Z podobnych tendencji wyrósł też bohater tytułowy Wasyia Holuba (1858) T. T. Jeża, bliższy zresztą kondycji ukraińskiego chłopa pańszczyźnianego niż Kozaka dworskiego.

posluzyli dialektyki ...

Schrystianizowanym schematem dialektyki tragiczności Hegla posłużyli się również Libelt

w H. przede ...

Zreferowane wyżej ujęcia stanowią jakby ramę, w której funkcjonowały poszczególne koncepcje alegorii i symbolu. Zauważmy przede wszystkim, że w podręcznikach poetyki poświęcano im coraz mniej miejsca. H. Cegielski w swej Nauce poezji (1845) alegorię omawia w paragrafie „Bajka, przypowieść i allegorya", wchodzącym w skład rozdziału „Poezja dydaktyczno-epiczna":

parakletycznego... . radykalny ...

perfekcjonizmu moralnego jest pod wieloma względami przeciwieństwem „mesjanizmu parakletycznego". Cechuje go radykalny irracjonalizm: opozycja wobec filozofów, krytyka „systematów

wzajemnego i idei ...

Podstawowe rozróżnienie dwu sfer rzeczywistości: „ja i co mną nie jest", posłużyło jako L fundament do określenia postawy twórczej poety i wzajemnego stosunku podmiotu do przedmiotu. W rozważaniach autora ukrywającego się pod kryptonimem Kł. O idei i uczuciu nieskończonond ści („Pamiętnik Naukowy" 1819) rozwinięto sprawę poety i świata następująco: „Skończonością ja jestem [...] Całość wyobrażeń, albo raczej całość bytności istot, względem mnie zewnętrznych, słowem świat (uniyersum) połączający wszystko, jest nieskończonością".

dla konsekwencji gazetami ...

Na sytuację krytyki w istotny sposób oddziaływały zjawiska zachodzące na rynku prasy i książki. Ewolucja technik wydawniczych pozwalająca wydatnie zwiększyć nakład i skrócić czas druku książek i czasopism, zmiana sposobu ich rozprowadzania (zanikanie systemu subskrypcyjnego i abonamentowego na rzecz handlu książkami i gazetami jako jednym z towarów) musiały wpłynąć na charakter działań krytycznych. Komercjalizacja działań wydawców i księgarzy wyraźniej niż przedtem ujawniała realizowane przez krytykę funkcje reklamowe. W okresie pozytywizmu wzrosło zainteresowanie ekonomicznymi aspektami twórczości literackiej i krytycznej, a problematyka sytuacji materialnej pisarza i publicysty, ich finansowego uzależnienia od prasy i wydawnictw i wynikających stąd konsekwencji dla poziomu publikacji stała się ważnym tematem krytyki.

Kolejna stacja Obie tendencje ...

w postaci filozofii pozytywnej 1. 70-tych XIX w. Obie te tendencje wykluczały tragizm.

tej Ironie. stylistycznostrukturalnych ...

Ironia romantyczna pojmowana jako 1) estetyczna teoria procesu twórczego, stanowiąca podstawę wyrazistej odmiany romantycznej koncepcji sztuki i 2) zespół stylistycznostrukturalnych reguł, teorii tej odpowiadających lecz niezależnie od niej kształtujących się w utworach literackich — pojawiła się i rozwinęła najpełniej na gruncie filozofującej estetyki i praktyki literackiej romantyzmu niemieckiego. Terminem „ironia romantyczna" posługiwał się sporadycznie twórca tego pojęcia, F. Schlegel, oraz niekiedy przeciwnicy jego stanowiska, częściej jednak mówiono podówczas o ironii artystycznej (kinstlerische Ironie).

literackiej zasadzie refleksji ...

W języku refleksji literackiej na pocz. XIX w. funkcjonowanie natury jest w zasadzie

wyrazaly i ich ...

Obydwie te, ściśle ze sobą powiązane, kategorie nie były w Polsce w XIX w. przedmiotem osobnych rozważań i rozpraw, w ich ujmowaniu nie wyrażały się podstawowe dla poszczególnych prądów literackich dążenia. Należały wprawdzie do słownictwa występującego w pracach krytycznoliterackich i teoretycznych, zajmowały w nim jednak pozycję marginesową. Z tego względu podstawowymi dokumentami, umożliwiającymi rekonstrukcję znaczeń, w jakich tymi pojęciami się posługiwano, są słowniki języka polskiego, traktowane tutaj nie tylko jako świadectwo stanu języka, ale również jako zapis stanu świadomości literackiej, a także hasła w encyklopediach oraz podręczniki poetyki; artykuły programowe, teoretyczne, publicystyczne, aczkolwiek i one zawierają niekiedy interesujący przekaz z tego zakresu, dostarczają stosunkowo mniej materiału.

osmiobocz-nymi, m. wiekszosci ...

oriadŻa, m. w Indiach, w stanie Maharasztra, ok. 50 km od Bombaju. Klasztorny zespół 18 buddyjskich świątyń skalnych (w większości są to wihary), wykutych ok. II w. p.n.e. Największą jest czajtja nr 12 (z ok. poł. II w. p.n.e.), trójnawowa, o nawach bocznych oddzielonych 27 ośmiobocz-nymi, nachylonymi ku środkowi filarami. Nawa główna przekryta sklepieniem kolebkowym, boczne — półkolebkami. W półkoliście zamkniętej przestrzeni apsydialnej z obejściem wznosi się prosta, kamienna stupa oparta na walcowej podstawie. Detale zniszczonej fasady naśladują formy charakterystyczne dla dawnego budownictwa drewnianego.

i rzeczywistosci Malczewskiego, ...

z historycznym i ontologicznym wymiarem rzeczywistości (Maria (1825) A. Malczewskiego),

byl wzruszajaco ...

jeszcze dysponować — wzruszająco i szlachetnie — Major w Fan tazym, ale to był obcokrajowiec,

towianczykow serio ...

— jak krąg towiańczyków — dumnie deklarowali chęć oddania się Sprawie, nie mogli serio myśleć

symbolizujacy walke bylo ...

Postaciami, które są wcieleniem pewnego programu narodowego, są trzej bohaterowie Pana Tadeusza: sam Tadeusz, Maciej Rózeczka i Jankiel. Norwid, któremu brakło poczucia humoru pogodzonego z życiem, nie docenił w ogóle największego dzieła Mickiewicza i o bohaterze tytułowym mówił z lekceważeniem. Ale wysunięcie Tadeusza na czoło nie było przypadkiem. Dzieło powstawało jako dalszy ciąg programu zawartego w Księgach i artykułach „Pielgrzyma", a więc oczekiwania wojny powszechnej o wolność ludów. W tej sytuacji najcenniejszymi członkami narodu polskiego musieli być przyszli żołnierze. Tym właśnie rycerzem przyszłości jest Tadeusz, wyposażony poza tym w czystość i szlachetność uczuć młodości. Wiedząc o planach Jacka i Sędziego, aby przez jego małżeństwo z Zosią moralnie uprawnić posiadanie przez Sopliców części dóbr Horeszkowskich, nie chce być narzędziem żadnych planów majątkowych czy rehabilitacji imienia Sopliców, gdyby to miało się stać kosztem jakiejś presji moralnej wywieranej na Zosię. Traktując małżeństwo jako wyraz obustronnej miłości i świadomej woli, stwierdza tym samym, że jest człowiekiem nowej epoki. Maciej Rózeczka został nazwany przez obywateli zaścianka Dobrzyńskiego „Kurkiem na kościele" ze względu na kilkakrotną zmianę swych politycznych sympatii. Samo zestawienie tych zmian jest oczywistym świadectwem jego patriotyzmu i rozumu politycznego, którym górował nad otoczeniem. W ten sposób rysuje się on jako wzór obywatela w wolnej i demokratycznej Rzeczypospolitej. Wreszcie Jankiel, postać nakreślona w sposób niezwykle plastyczny i sugestywny, nie jest obrazem rzeczywistości, tylko postulatem. Mickiewicz wiedział, że ogół żydowski sympatyzował z Rosją, nie z Polską i Napoleonem, ale wierzył, że to się da zmienić na lepsze. W memoriale politycznym Do przyjaciól galicyjskich napisał: „Książę, hrabia, chłop i Zyd równie są nam potrzebni; każdego z nich trzeba przerobić na Polaka". W twórczości Słowackiego postacią programową jest niewątpliwie Samuel Zborowski, symbolizujący walkę o wolność ducha. W Listopadzie (1845—1846) Rzewuskiego dwaj rodzeni bracia są wyrazicielami dwóch przeciwstawnych programów życia narodowego. Autor zbudował swą powieść w sposób nie pozostawiający wątpliwości, który z dwóch programów uważa za słuszny, a tym samym który z dwóch równorzędnych bohaterów jest mu bliższy duchowo.

prezentujac syna Zemsty, ...

W tym miejscu należy wspomnieć, że w tej samej epoce był ktoś, komu się miana romantyka odmawia, autor Zemsty, który rozmnożył gatunek owych lekkoduchów, prezentując nam oprócz Wacława, syna Rejenta Milczka, jeszcze Gustawa ze Slubów panieńskich i Birbanckiego z Dożywocia.

jest wiernosc ...

sobie wierność naturze" (Literatura i krytyka, 1840). Natura jest tu uogólnioną nazwą istniejących

itp. U w ...

natura staje się synonimem charakteru. To zjawisko występowało również w krytyce krajowej, ale sporadycznie. Krytycy pozytywistyczni używają pojęcia natura w tej funkcji obficie. Jako synonim charakteru bywa natura bardzo różnie dookreślana: zdrowa, genialna, zmysłowa, dumna, prosta, pierwotna itp. Niektórzy krytycy dookreślenia natury w omawianym sensie podwajają, a nawet mnożą: „ „Natura to spokojna, uczuciowa, łagodna" (Sienkiewicz o Sępie Szarzyńskim). A gdy dany krytyk nie indywidualizuje, lecz uogólnia — natura bywa: ludzka, człowiecza, narodowa, duchowa, psychologiczna itp. U Orzeszkowej napotykamy „klawiaturę natury ludzkiej".

uhistoryczniony, Boga... Boga... ...

W wizjach oświeceniowych Bóg istniał ponad światem i ponad czasem historii, były Mu one podporządkowane, były traktowane jako dość proste odzwierciedlenie zamysłu Wielkiego Konstruktora. Kryzys tej koncepcji świata i Boga spowodował, że zautonomizowała się jednostka ludzka: nie człowiek był interpretowany 7 punktu widzenia założonej koncepcji Boga, ale Bóg był poszukiwany z punktu widzenia człowieka obdarzonego jednostkowym sumieniem i pogrążonego w chaosie historii. 0w kryzys wizji Boga, związanej z „urzędowym" Kościołem, zostaje zwikłany w romantyzmie polskim dodatkowo przez czynniki narodowe, wynikające z dążenia do zachowania tożsamości narodowej w niewoli i wobec groźby utraty tej tożsamości. Bóg Kościoła „urzędowego" zostaje uhistoryczniony, wpisany w kontekst określonej kultury — studia nad historią narodu wskazują, że Jego imieniem posługiwali się np. Krzyżacy przy wynarodowianiu podbijanych społeczeństw, że wprowadzanie Jego religii powodowało utratę tożsamości narodowej (np. Mindowe Słowackiego; AnaJelas <1840) Kraszewskiego). Taka wizja Boga — szczególnie w warunkach polskich — powodowała bunt, skrajne zautonomizowanie człowieka; występują hasła walki „z Bogiem lub nawet mimo Boga" (Dziadów cz. III Mickiewicza); Garczyński pisze:

Kolejna stacja ...

KOZAK. HAJDAMACZYZNA

nie nadawac rewelowaniu ...

w odróżnieniu jednak od towiańczyków nie mają wrogiego stosunku do filozofii i próbują niekiedy nadawać własnym pomysłom mesjanistycznym kształt filozoficznego „systemu" (Słowacki). Przy wszystkich, nieraz znacznych różnicach łączy ich przekonanie o wielkim znaczeniu natchnienia poetyckiego w osiąganiu i rewelowaniu prawdy mesjanicznej, przekonanie o uprzywilejowanej roli poety-rewelatora i natchnionej poezji proroczej w historycznym życiu narodów.

w do parodystycznych, ...

W najnowszych, zwłaszcza niemieckojęzycznych badaniach zarysowuje się tendencja do wąskiego dosyć pojmowania ironii romantycznej dla przeciwstawienia jej zarówno stanowisku właściwemu wcześniejszym i współczesnym nieromantycznym artykulacjom pokantowskiej estetyki niemieckiego idealizmu, jak i rozwijającym się w obrębie romantyzmu odmiennym propozycjom rozumienia sztuki i procesu twórczego. Przy analizie przejawów ironii W literaturze romantycznej dąży się do uwzględnienia spójności ich fi00f1cznoestetyczflych implikacji oraz ich funkcji w utworze, by odróżnić specyficzne manifestacje ironii romantycznej od tradycyjnych technik tzw. rozbijania iluzji, występujących od dawna w europejskiej literaturze o tendencjach humorystycznych czy parodystycznych, od zjawisk zupełnie nie mających z nią związku — jak ironia retoryczna stosowana w celach satyrycznych czy polemicznych oraz tzw. ironia tragiczna lub ironia losu. Romantyczna teoria ironii artystycznej odegrała przełomową rolę w nowoczesnym pojmowaniu ironii w literaturze, przede wszystkim przez przekształcenie i poważne rozszerzenie zakresu pojęcia przejętego z tradycji antycznej. Grecki termin eironeia, oznaczający zwodzenie, udawanie, wykrętną drwinę, a nawet obłudę, wiąże się najczęściej ze słowem eiron. Określało OflO sprytnego, czasem podstępnego kpiarza, a w tradycji komediowej — bohatera udającego słabość lub niewiedzę dla uzyskania przewagi nad otoczeniem. Termin eironeia stosowano do podyktowanych strachem lub interesem sposobów słownego maskowania swych poglądów, do właściwej Sokratesowi metody prowadzenia dyskusji filozoficznej, polegającej na przybieraniu wobec rozmówców maski nieuczonego prostaka, do retorycznych technik krasomówstwa, sprowadzających się najczęściej do wypowiadania nagany w formie pochwały lub — rzadziej — pochwały w formie nagany. Określanie jedną nazwą o zabarwieniu raczej pejoratywnym tak różnych zachowań językowych wypływało stąd, że dla ludzi greckiego antyku wszystkie one stanowiły odstępstwo od prawdy. Ironię retoryczną, definiowaną jak mówienie czegoś sprzecznego z tym, co się myśli, traktowano jako wykroczenie przeciwko prawdzie, a więc jako „wadę" mowy, którą jednak sztuka mówcy przekształcała na mocy licencji estetycznej w zaletę. Dopiero autorzy rzymscy — zwłaszcza Kwintylian — choć nie odrzucili całkowicie greckiej definicji ironii, stworzyli podstawy nowoczesnego jej pojmowania jako sprzeczności między dosłownym a sugerowanym sensem wypowiedzi. Wówczas też pojawiły się rozważania o sygnałach umożliwiających uznanie wypowiedzi za ironiczną. Aż do czasów niemieckiej „szkoły romantycznej" ironią nazywano wyłącznie inwersję semantyczną na poziomie zdania. Jako „figura słowa" stanowiła trop — odwrotność metafory (słowo „właściwe" zastępowane było nie przez „podobne", ale przez znaczeniowo przeciwstawne). Ironię jako „figurę myśli", realizującą się w rozbudowanych zestawieniach słownych, zaliczano do alegorii — i wówczas jednak ironiczny charakter wypowiedzi kształtowały operacje semantyczne w obrębie poszczególnych zdań. Dopiero F. Schiegel przeniósł to pojęcie w dziedzinę „wielkich form" literackich twierdząc, że dzieło może być ironiczne nawet wówczas, gdy nie występuje w nim ani jeden wyraz użyty w ironicznym sensie. Schiegel formułował sWą teorię ironii artystycznej przede wszystkim w krótkich Fragmentach, publikowanych we 1esnoromantyczfly czasopismach („LyceUm" 1797 i „Athenhum" 1798), powracał też do niej w Ideach (1799— 1800), w zapiskach i wystąpieniach późniejszych. Jest dziś przedmiotem sporu, czy wypowiedzi jego składają się na pojęcie ironii w zasadzie jednolite, choć odmiennie artykułowane i oświetlane z różnych punktów widzenia, czy też przynoszą zmieniające się wersje tej koncepcji. Pojęcie ironii pojawiło się w „Lyceum" wśród rozważań o specyficznych cechach i warunkach rozwoju poezji nowożytnej, która była dla Schiegla zawsze wynikiem „wolnego aktu duchowego". Wolność zapewnić miała twórcy szczególna postawa wobec samego siebie i własnego dzieła, którą Schlegel nazwał postawą filozoficzną, „logicznym pięknem" i powiązał z ironią sokratyczną (fragm. 42). Nie tradycja ironii retorycznej, przydatnej w polemice i satyrze, lecz ironia Sokratesa, sprzyjająca „utrzymywaniu i wzbudzaniu odczucia nieprzezwyciężalnej sprzeczności między tym, co bezwzględne i względne" (fragm. 108), patronować miała ironicznej poezji nowożytnej — zwłaszcza poezji „nscendentalnej", ukazującej „stosunek tego, co realne, do tego, co idealne". Ironia, zwana też „transcendentalną bufonerią", miała swą stronę „wewnętrzną" i „zewnętrzną". Jej wewnętrzny duch sokratyczny to „nastrój, który wszystko przenika i wznosi się ponad wszystko, co względne, także ponad własną sztukę, cnotę czy genialność" (fragm. 42). Wolności artysty zagrozić może bowiem nie tylko namiętne zainteresowanie przedmiotem dzieła, ale również uleganie niekontrolowanemu popędowi twórczemu. Wolność w sztuce wymaga więc dystansu, rozmysłu, „samoografliczeflia", gdyż „wszędzie tam, gdzie ktoś sam się nie ogranicza, ogranicza go świat, wskutek czego staje się on niewolnikiem" (fragm. 37). Samoograniczenie polegać ma na zdolności do dialektycznego powiązania autokreacji i samozniszczenia. Schiegel wszakże przestrzega artystóW by się zbytnio nie spieszyli i „nie przesadzałi" w samoograniczafliu, S by pozostawili najpierw dostateczne pole dla „entuzjazmu" i autokreacji, tj. dla poetyckiej wynalazczości, wyobraźni, natchnienia (ib.). Samozniszczenie (anihilacja) przejawiać się ma „na zewnątrz" w posługiwaniu się „mimiczną manierą zwyczajnego, dobrego włoskiego buffo" (fragm. 42). W sprzeczności między tak pojętym „wewnętrznym" i „zewnętrznym" sensem dzieła upatruje się związek ironii romantycznej z tradycyjnym znaczeniem terminu „ironia". Nawiązanie do komedii włoskiej, jak również zachowane w niepublikowanych notatkach Schiegla określenie ironii jako „permanentnej parekbazy" oznaczały dla większości interpretatorów postulat rozbijania iluzji (współczesny termin: „ironia fikcji") i „wyjścia autora poza dzieło". Przeciwnicy ograniczania ironii Schleglowskiej do tej tradycji tłumaczą odwołania do „bufonerii" jako akcentowanie ludycznego charakteru sztuki i estetycznego dystansu artysty wobec przedmiotu.

zywych i 1844 ...

Około r. 1838 cyganowanie stało się charakterystycznym symptomem życia artystycznego Warszawy. Cygański ton nadawali młodzi literaci tworzący w 1. 1838— 1844 swego rodzaju grupę literacką. Nie przyjęli oni żadnej oficjalnej nazwy. Dopiero w 1881 r. opisując ich życie A. Niewiarowski użył w szkicu drukowanym w „Kurierze Warszawskim" określenia Cyganeria warszawska; termin ten utrwalił się w historii literatury. Do Cyganerii warszawskiej zwykło się zaliczać: założyciela S. Filleborna, K. i T. Brodowskich, S. Z. Sierpińskiego, J. Majorkiewicza, R. Zmorskiego, J. B. Dziekońskiego, W. Wolskiego i A. Niewiarowskiego. Trudno ustalić ściśle jej skład osobowy, ponieważ była to grupa przejściowo przyciągająca tzw. aplikantów i sympatyków. Wymienia się wśród nich J. Keniga, W. Szymanowskiego, J. A. Miniszewskiego, M. Morzkowskiego i innych. Przewodził cyganom najpierw Filleborn, od 1841 r. Dziekoński. Publikowali swe utwory na łamach „Przeglądu Warszawskiego" i „Przeglądu Naukowego". W marcu 1841 r. zaczęli wydawać własne czasopismo „Nadwiślanin. Pamiętnik Literaturze Poświęcony", redagowane przez Filleborna. W 1841 r. wyszedł tom I w 1842 r. tom II. W 1843 r. wydali almanach „Jaskułka (sic."). Pamiętnik ułożony przez R. Zmorskiego i J. Dziekońskiego". Cyganie zbierali się w redakcjach czasopism, w szynkach i gospodach, najchętniej na Gnojowej Górze u lubianej przez wszystkich Miramki (Józefy Miram). Na piwo i czytanie prasy chodzili do kawiarni Grassowa przy ulicy Trębackiej. Często organizowali wyprawy krajoznawcze, bratali się z ludem nie stroniąc oo oziaialności uświadamiającej i agitacyjnej. Zatrzymywali się w gościnnych domach mazowieckich: u Morzkowskich w Rybienku nad Bugiem, u Brzozowskich i Bogdaszewskich w Wyszkowie, u Dybowskich w Dębinkach, u Niewiarowskich w Prostyni koło Pułtuska. Manifestowali swój pogardliwy i krytyczny stosunek do postaw bezideowych. Nie przywiązywali wagi do mieszczańskich wartości (dobrze urządzonego domu, intratnej posady), lekceważyli styl bycia snobującego się ziemiaństwa i arystokracji, pogardzali salonem, frazesami, etykietą. Chełpili się swą biedą, ubierali się niedbale i na czarno (czerń symbolizowała żałobę narodową). Choć manifestacyjne życie cygańskie prowadziło do dziwności, pozy, a nawet błazenady, trzeba przyznać cyganom wielki zmysł krytyczny, cenne zainteresowania ludem, obronę pozycji artysty w społeczeństwie, walkę z ugodą i przystosowaniem do niewoli, zasługę dla rozbudzenia życia artystycznego w kraju i demokratyzacji obyczajów. Cyganeria warszawska nawiązywała do tradycji organizacji burszowskich i studenckich. Poglądy cyganów znalazły odzwierciedlenie w ich twórczości literackiej. U wszystkich dochodzi do głosu bunt przeciw nieznośnej rzeczywistości, pogarda dla „spróchniałego" świata, nienawiść do „skarlałego plemienia", do „żywych trupów", do bezdusznych salonów. Znamienne pod tym względem są Poezje (1843) Zmorskiego, szczególnie wiersze Do młodego poety, Anioł-niszczyciel, Ognia!, Przeklęci... Podobnie buntowniczy charakter mają wiersze Wolskiego: Zapal, Fantazja wieczorna, Urywek oraz poemat Ojciec Hilary (1843). Rozczarowanie, gorycz, żal i oskarżenie świata przebijają z wierszy Filleborna: Użalenie, Fantazja, Trzy światy, Dla ubogich, Salon i smętarz. Krytyka filisterskiego salonu występuje i w opowiadaniach Dziekońskiego, szczególnie w Pająku (1841). Bunt przeciw wynaturzeniom obyczajowym przechodzi nierzadko w krytykę stosunków społecznych, brzmiącą u Zmorskiego i Wolskiego wręcz rewolucyjnie. Często jednak krytyka ta ogranicza się do moralizatorskiego protestu przeciw nadużyciom, niesprawiedliwości, ciemnocie. Taki wydźwięk mają opowiadania i „gawędki" Sierpińskiego, np. Biedna Józia, Pożegnanie, wiersz Filleborna Ona niewinna. Reprezentatywne dla cyganów warszawskich są też utwory związane z ich zamiłowaniami etnograficznymi i folklorystycznymi: wiersze i szkice krajoznawcze o pięknie Mazowsza stylizowane na ludowe pieśni (np. Trzy kukułki i Podolanka Filleborna), fantazje osnute na podaniach, wierzeniach i motywach ludowych (np. Noc świętego Jana, Topielice, Dziewica- Widmo Zmorskiego, Mądry Maciek Sierpińskiego). Patriotyczne uczucia cyganów wobec ograniczeń cenzuralnych wypowiadane były w języku ezopowym. Zarliwość ideowa podpowiadała frazeologię szaleństwa i frenezji, czytelną symbolikę burzy, wichrów, piorunów. Zmorski w pełnym dynamiki wierszu Ognia! usiłuje „zrzucić jarzmo lodów" i pieśnią „wściekłą" poruszyć „plemię człowiecze". Cyganie (Zmorski, Wolski, potem Dziekoński) powiązani byli z konspiracją demokratyczną, szczególnie z E. Dembowskim, który do pewnego stopnia był nawet mecenasem Cyganerii: ułatwiał drukowanie utworów, m.in. Ojca Hilarego Wolskiego, subwencjonował „Jaskułkę" i tom Poezji Zmorskiego. Wolski był aresztowany w 1840 r. za współudział w spisku K. Leyittoux, Zmorski należący do Stowarzyszenia Ludu Polskiego w 1843 r. musiał opuścić Warszawę. Sierpiński był podejrzany w związku ze sprawą G. Gzowskiego (w tymże roku zmarł), Dziekoński w obawie przed aresztowaniem za działalność konspiracyjną opuścił Warszawę w 1846 r. Cyganeria warszawska nie sformułowała własnego manifestu artystycznego, ale w twórczości literackiej i w okazjonalnych wypowiedziach jej uczestników widać wspólną dążność do stworzenia poezji ideowo użytecznej, zdolnej obudzić społeczeństwo z marazmu „nocy paskiewiczowskiej". Z punktu widzenia wartości artystycznych poezja cygańska nie osiągnęła wyżyn artystycznych, ale też i rozwijała się w warunkach wielce niesprzyjających rozwojowi talentów. Trzeba podziwiać pewną odkrywczość w bezpośrednim przekazywaniu wrażeń muzycznych i malarskich. Cyganie byli czuli na zmienność krajobrazu w zależności od światła, perspektywy, nastroju, na ulotność barwy, migotliwość wody. Nie bez znaczenia była tu przyjaźń z malarzami i muzykami. Na przełomie I. 1843/44 grupa uległa rozbiciu. Zycie cygańskie ujawniało się dłużej niż istnienie Cyganerii warszawskiej. W 1844 r. Dziekoński, Niewiarowski i Wolski zbliżyli się do A. Wilkońskiego i zaprzyjaźnionych z nim literatów. Wspólnie założyli nową na pół cygańską grupę artystyczno-literacką pod nazwą Cech Głupców, którego tradycje sięgają raczej do Rzeczpospolitej Babińskiej i Towarzystwa Szubrawców. Organizatorem i przywódcą grupy był Wilkoński, współdziałał z nim Dziekoński. Czynnymi członkami Cechu zostali pisarze i artyści: A. Czajkowski, Filleborn (przez krótki okres), J. Kenig, Lenartowicz, F. H. Lewestam, Miniszewski, Niewiarowski, L. Norwid, H. Skimborowicz, K. Witte, Wolski, malarz A. Zaleski, historyk J. Bartoszewicz, geolog L. Zejszner i muzyk o nie ustalonym nazwisku. Honorowym członkostwem Cechu obdarzono dwie kobiety: N. Zmichowską i P. Wilkońską, oraz przebywających poza

Spraw jest w ...

W Herburcie obok manifestacyjnego dystansu wobec bohaterów przejawia się również sceptycyzm wobec sztuki nie wcielonej w życie. O ile pozwalają sądzić zachowane partie utworu, przemienność kreacji i anihilacji nie miała objąć przy tym wszystkich elementów dzieła. Zwłaszcza bohater, ostatni rycerz w skarlałym społeczeństwie polistopadowym, jest postacią heroizowaną, ironia retoryczna zaś satyrycznie wyostrza negatywne cechy jego płaskiego otoczenia. Dystans okazuje się więc chyba pozorny, ironia zdaje się zmierzać do kontrastowego wyeksponowania moralnego pozytywu, który ironiczny bieg Spraw ludzkich wystawia jedynie na próbę. Intencje satyryczne dominują natomiast całkowicie w Don Juanie poznańskim. Nie ma tu więc mowy o estetycznej bezinteresowności a polemicznej werwie destrukcji nie przeciwstawia się poetycki „entuzjazm". Techniki bliskie ironii romantycznej ujawniają tylko miałkość „rycerzy podwiązek" i ich erotycznych przewag. Zamykająca utwór Parabaza, wprowadzająca postać „prawdziwego" poety, reprezentującego ideał poezji obywatelskiej, stanowi „wyjście" z kręgu literatury w świat ideowych i moralnych problemów rzeczywistości historycznej.

Pierwszy, mesjanistycznej. mesjanistyczna ...

Główne nurty polskiej myśli mesjanistycznej. Wśród licznych i różnorodnych form, jakie wytworzyła polska myśl mesjanistyczna okresu romantyzmu, można wyodrębnić — biorąc pod uwagę sposób rewelowania prawdy mesjanicznej, a także jej charakter — trzy rodzaje zasadnicze. Pierwszy, „mesjanizm parakletyczny" lub „filozoficzny", reprezentują ci myśliciele, wedle których prawda mesjaniczna ma charakter zasadniczo racjonalny, a jej rewelowanie przybiera formę dyskursu filozoficznego. Mesjaniści drugiego rodzaju — można nazwać go mesjanizmem perfekcjonizmu moralnego — prawdę mesjaniczną pojmują jako pewien ideał życia realizowany dzięki napięciu woli i praktykom moralnego samodoskonalenia. Mesjaniści trzeciego rodzaju — mesjanizmu poetyckiego czy też mesjanizmu natchnienia — podstawową rolę w poznaniu prawdy wyznaczają intuicji, uczuciu i natchnieniu, a w jej rewelowaniu natchnionej poezji.

1844 sie stan, ...

W filozofii E. Dembowskiego i H. Kamieńskiego Bóg całkowicie wyłączony został ze świata ludzkiego, a tym samym z historii. Dembowski przejął od Cieszkowskiego termin „historiozofia", uznał historiozofię za najważniejszą z nauk, przedmiot jej jednak określił inaczej: nie jako zgłębianie „absolutnej mądrości" dziejów, lecz jako badanie prawidłowości rozwoju społecznego i wyprowadzanie z nich określonego kształtu przyszłości. W rozprawie O postępach wJilozoJicznym pojmowaniu bytu (1844) przedstawił interesującą teorię „indywidualizacji", czyli rozwoju polegającego na rozpadaniu się pierwotnej niezróżnicowanej całości na autonomiczne („zindywiduałizowane") i konfliktowe elementy oraz na powstawaniu w ten sposób nowej, wyższej całości, już nie bezpośredniej, lecz zapośredniczonej. W rozwoju społecznym punktem wyjściowym tego procesu miała być pierwotna teokracja, a punktem dojścia pełny rozwój demokracji, tj. stan, w którym każda jednostka byłaby autonomicznym podmiotem, współuczestniczącym na równych prawach z innymi w kształtowaniu życia społecznego. Osiągnięcie najwyższego stadium „indywidualizacji" pomyślane było przy tym jako dialektyczny powrót do jedności: Dembowski spodziewał się, że wolny, suwerenny lud przezwycięży antagonizmy i dążności odśrodkowe, zjednoczy się w swobodnej wspólnocie socjalistycznej.

wiec wiec ...

Polskie ujęcie problematyki samobójstwa było więc — na tle romantyzmu europejskiego

Boga dla ojczyzny, ...

życie podporządkowywali imperatywowi moralnemu poświęcenia się dla Boga i ojczyzny, którzy

jakosci A. 50-tych ...

Wypowiedzi postaci o charakteryzacji humorystycznej czy pełne humoru opisy „fizjologiczne" były częstymi formami przejawiania się jakości emotywno-estetycznych w obrazkach i powieści biedermeierowskiej. Najczęściej pełnią tu funkcję uplastyczniającą, będącą na usługach realistycznego postulatu dbałości o couleur loca!, w humoreskach zaś współtworzą metodę portretowania bohaterów. W 1. 40-tych i 50-tych XIX w. piśmiennictwo satyryczno-humorystyczne rozwinęło się znacznie; wielu autorów uprawiało wtedy programowo ten rodzaj twórczości, traktując go jako podstawowy dla swej działalności literackiej. Określano ich mianem humorystów. Można zaliczyć do nich A. Wilkońskiego, A. Bartelsa, W. Pląskowskiego, K. Glińskiego. Zwłaszcza twórczość satyryczno-humorystyczna Wilkońskiego (Ramoty i ramotki, Pokrzywki literackie) zasługuje na uwagę, ujawnia bowiem humorystę świadomego swego warsztatu. Lubił dowcip słowny, humorystyczne porównania (Szkice psychologiczne niektórych ludzi-zwierząt), sięgał po humor satyryczny oparty na zasadzie odstępstwa od językowej normy. Przykładów humoru „agresywnego", wręcz o pamfletowym charakterze, dostarczają Mieszaniny obyczajowe (1841—1843) H. Rzewuskiego.

bywa malym, przedstawionymi ...

Wielonurtowość powieści i nowelistyki okresu międzypowstaniowego sprawia, że trudno mówić o jednolitości ich bohaterów. W nurcie biedermeierowskim protagonista wieloma cechami przypomina bohatera sentymentalnego — także przeważnie jest osią wątku erotycznego i również zostaje „zanurzony" w codzienności, bardziej nawet wyraziście niż tamten. Jest jednak zarazem ukazywany w kontekście społecznym. Jego mocno akcentowane zasady moralne — poprzestawanie na małym, szacunek dla tradycji oraz związanych z nią więzi rodzinnych, pobożność, uczciwość, skromność — są w gruncie rzeczy katalogiem cnót drobnoszlacheckich albo przynajmniej tej grupie społecznej imputowanych. Bohater ten bywa ostro skontrastowany z przedstawionymi zdecydowanie ujemnie postaciami z arystokracji (typowymi przykładami mogą być Dwa światy (1856) Kraszewskiego, których tytuł staje się symbolem właśnie tej opozycji, czy Kollokacja (1847) Korzeniowskiego, czasem zaś reprezentuje — razem ze swoimi zasadami moralnymi, co jest bardzo ważne — dewizę „szlachcic mieszczaninem" (np. w Krewnych (1856) Korzeniowskiego).

z a odpowiedni ...

i Kremer. Libelt zastąpił heglowski Rozum Bogiem osobowym i przyjął mesjaniczną koncepcję ofiary, co prowadziło do ujęcia tragizmu jako należącego jedynie do porządku teraźniejszości, a przezwyciężanego w perspektywie wieczności. Kremer twierdził, że współczesny czas „prozy życiowej" nie stworzył warunków do powstania tragedii, najbardziej bowiem odpowiedni ku temu jest stan „nieuorganizowany jeszcze lub już zdezorganizowany jak wieki średnie, rodzący indywidualności jak w tragediach Szekspira" (Listy z Krakowa, 1843). Sąd ten zyskał na popularności i został podjęty przez pozytywistów odmawiających współczesnej epoce poetyczności i wzniosłości, warunkujących powstanie dzieł poetyckich i tragicznych. E. Dembowski, autor doniosłej teorii dramatu (O dramacie w dziesiejszym piśmiennictwie polskim, 1843), interpretował Nie-Boską komedię nietragicznie. Przyznając za Schellingiem dramatowi najwyższe miejsce w hierarchii gatunków literackich ze względu na to, że jest on estetycznym odpowiednikiem historycznego prawa postępu jako starcia sprzecznych żywiołów, twierdził Dembowski, że wiara w postęp uchyla perspektywę tragizmu. Bohaterem dramatu, wedhig Dembowskiego, są masy ludzkie, nie jednostki, Pankracy zaś nie jest tragiczny, bo zwycięża idea, której jest reprezentantem. Sąd Dembowskiego zaważył znacząco na pojmowamiu tragizmu przez pokolenie działające po klęsce powstania styczniowego.

sie ktory sie ...

W Polsce już w pierwszej fazie kształtowania się romantyzmu były przejmowane koncepcje romantycznej niemieckiej teorii sztuki, recepcja nie obejmowała jednak tego podstawowego przeciwstawienia, co w konsekwencji pozwoliło uniknąć zdyskwalifikowania alegorii jako zdezaktualizowanego sposobu uprawiania i rozumienia literatury, ale też uniemożliwiło ujęcie nowych cech języka poetyckiego w opozycji do tego, który był odrzucany jako archaiczny, nadmiernie zracjonalizowany, suchy, schematyczny. Niedostrzeżenie tego tak ważnego dla romantyzmu niemieckiego przeciwstawienia zaważyło na rozumieniu symbolu i alegorii przez całe stulecie. Teoretycy symbolizmu, dla których skontrastowanie alegorii i symbolu było fundamentem poglądów estetycznych i programu literackiego (zwłaszcza w pierwszym etapie formowania się prądu), nie mogli się w tej dziedzinie odwoływać do rodzimych tradycji.

Mickiewicz 28 zaczeli ...

Wkrótce po przyjeździe do Paryża Mickiewicz improwizował 7 VIII 1832 na przyjęciu ku czci gen. Dwernickiego. Następny występ odbył się dopiero z górą 8 lat później na. słynnym przyjęciu u Januszkiewicza 25 XII 1840, kiedy to „wyzwany" improwizacją Słowackiego skarcił on swego współzawodnika za sięganie po formę podawczą poezji wieszczej (bo tak należy rozumieć zarzut improwizacji, brzmiący w sformułowaniu Januszkiewicza „nie jesteś poetą"). Wywołał powszechny entuzjazm, bo obecni uznali, że po latach milczenia obudził się w nim znów natchniony poeta, ale kiedy w tydzień później, 111841, wystąpił z wieszczą improwizacją, w czasie której niektórzy z obecnych zaczęli protestować przeciwko jego wizji przyszłości Polski, urwał w połowie i więcej już publicznie nigdy nie improwizował. Starał się natomiast Mickiewicz swe prelekcje paryskie, o ile to tylko było w kursie uniwersyteckim możliwe, uczynić bliskimi poetyckim występom improwizacyjnym. Uzasadnienie takiej praktyki z powołaniem na Ewangelię (Łuk. 21, 14) znajdujemy w ostatnim wykładzie z 28 V 1844.

na i ...

Dyskusja o problematyce zaprezentowanej w dramacie Zapolskiej rozpoczęła się w momencie premiery sztuki i można powiedzieć, że trwa do dzisiaj. Jak pisaliśmy, samo pojęcie „dulszczyzny" na trwałe weszło do polszczyzny jako określenie pewnego typu mentalności. Zalety artystyczne Moralności pani Dulskiej krytycy i publiczność postawili bowiem na równi z ostrością spojrzenia i drapieżnością diagnozy społecznej nakreślonej przez pisarkę.

mozna symbolach tylko ...

Symbol zaś nadal stanowi kategoę bardzo ogólną, nie wyposażoną w przejrzyste sensy hterackie. Niekiedy wprawde pojawiają się takie jego ujęcia, które świadcć by mowy o jego pojmowaniu w duchu romantycznym nie zdobają one jednak pozycji dominującej. w Myślach o literaturze polskiej opublikowanych w r. 1828 M. Grabowski stwierdza że poeta nie naśladuje natury, lecz „przez jej zmysłowe symbola inteHektualne swoje pojęcia „raża", I tutaj wszakże taka interetacja jest tylko jedną z moiwości, gdyż nie bez uzasadnień można by stwierdć, że z równym powodzeniem w tekście tym pojawić by się mogła tradycyjna alegocia. W specyflcznym znaczeniu poshje się też Grabowski symbolem w swej książce Literatura i krytyka (Wilno 1837), kiedy stwierdza że „świat ca jest tylko jej [poezji — M. G.] symbolem, jej objawieniem nią samą". Koncepcji tej, przejętej od romantyków niemieckich, Grabowski nie rozwijał. O symbolach mówi wielokrotnie Krasiński w swych Przypiskach autora, uzupełniających Irydiona, ale i w nich nie mają one znaczenia specyńcznie literackiego, odnoszą się wyłącznie do ulegających przemianom wyobrażeń religijnych.

grecka -* grecka ...

geometryczny styl -* grecka sztuka

Kolejna stacja ...


Starość nie jest wielkim nieszczęściem, jeśli się weźmie pod uwagę tę drugą ewentualność. Ernest Hemingway

Kolejna stacja ...


Miłość prawdziwa zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz. Antoine de Saint-Exupery

Kolejna stacja M. ...

eniu O sposobie posługiwania się naturą i prawdą daje wyobrażenie język M. Grabowskiego i J. I.

oswiecenia oswiecenia ...

przedłużeniem tradycji oświeceniowej. O dziedzictwie oświecenia świadczy przede wszystkim

ze i intuicji ...

1. Przedstawicieli „mesjanizmu parakletycznego" (A. Cieszkowski, J. Hoene-Wroński) łączy przekonanie o potrzebie i możliwości zbudowania filozoficznego systemu, w którym religijne prawdy objawione znajdą pojęciową artykulację, interpretację i rozwinięcie. I jeśli nawet przyjmują — jak Cieszkowski — że filozofia sama, bez pomocy intuicji i bez „prawd mistycznych", danych intuicyjnie, jest nietwórcza i jałowa, to zarazem uznają możliwość i konieczność racjonalnej wykładni tych prawd. Przyjmują też, co najistotniejsze, że samo wyłożenie i rozwinięcie prawdy mesjanicznej w postaci pojęciowego systemu przyniesie zbawienne dla ludzkości skutki i oznacza czyn o decydującej doniosłości w procesie realizacji Królestwa Bożego na ziemi.

czwartek, 12 listopada 2009

legenda takze pozytywizmu ...

Konfederacja egzystowała w XIX stuleciu w ramach dwóch legend. Pierwsza, niepodległościowa, miała swe preludium jeszcze w dobie Sejmu Czteroletniego i insurekcji kościuszkowskiej. Odżyła w dniach powstania listopadowego — na jej rangę zwrócił uwagę M. Mochnacki — rozwijała się nadal po jego upadku. Nie była zresztą jednolita wewnętrznie. W wątku aktualizującym walkę o suwerenność Polski i antyrosyjskość legenda była akceptowana przez wszystkich Polaków XIX w. Najbardziej typowym przedstawicielem tego nurtu był W. Pol jako autor Pieśni Janusza (1833), a wśród nich takich zwłaszcza wierszy jak Konfederat, Dziad z Korony, Wieczór przy kominie. Ale reprezentuje go także powstały już w okresie pozytywizmu Konfederat S. Duchińskiej. Między nimi mieści się D. Magnuszewski (Pan Morawski, konfederat barski, powst. 1831, druk 1847), Mickiewicz (Konfederaci barscy), T. Olizarowski z ich kontynuacją (powst. 1864), L. Siemieński (fragmenty Wieczorów pod lipą, 1845), T. Lenartowicz (Szopka, 1849), M. Czajkowski (Wernyhora, 1838), Słowacki (Beniowski, 1841; postać starego konfederata w Anhellim, 1838; barskie odwołania Horsztyńskiego). Barzanie jawią się w tych utworach jako rycerze niepodległości, poprzednicy późniejszych walk wyzwoleńczych, konfederacja zaś jako pierwsze powstanie narodowe.

przetrawic poznac ... ...

o piśmie, dla którego jest pismo; winien by [...] myślą przetrawić świat nauk, poznać odcienia, ich

humorystyke humorystyke humorystyke ...

Scjentystyczny w założeniach pozytywizm umieszczał tzw. humorystykę na marginesie swych

i Romantyczna watkow, ...

W grę kreacji i anihilacji wciągane były wszakże nie tylko konwencje narracyjne i dramaturgiczne, ale i wszystkie elementy struktury utworu przez zderzanie ostro kontrastowanych i wzajemnie się kwestionujących bądź paradoksalnie zestawianych postaci, wątków, sytuacji, idei, ocen i sugestii interpretacyjnych, kategorii estetycznych i stylów. Romantyczna ironiczność — choć rzadziej i w sposób mniej wyartykułowany w teorii — przejawiać się mogła również w przeprowadzeniu w utworze dwóch sprzecznych, a nie „pojednanych", wątków myślowych.

romantyczny a ogolna ...

Geneza mesjanizmu romantycznego i jego ogólna charakterystyka. Ideologie mesjanistyczne pojawiają się i zdobywają wpływ w czasach wielkich przełomów i kryzysów, nazwano je też „wiarą, która powstaje w przepaściach katastrof i w ogniu cierpienia" (J. Ujejski). Mesjanizm romantyczny był nie tylko symptomem kryzysu, i to jednego z najgłębszych w dziejach nowożytnej Europy, lecz także próbą jego przezwyciężenia, a więc przekształcenia i przetworzenia istniejących już form myślenia w ten sposób, by uzdatnić je do pełnienia nowych funkcji, zgodnych z nowymi wymogami życia. Oznaczało to zaś zarówno modernizację (racjonalizację) archaicznej formy myślenia mesjanistycznego, jak i modernizację (swego rodzaju irracjonalizację) istniejących form myślenia racjonalistycznego. Mesjanizm romantyczny wyrósł z krytyki oficjalnego Kościoła i był próbą ożywienia wiary religijnej, co łączyło się często, paradoksalnie, z próbą jej racjonalizacji, wyrósł również z krytyki istniejącej racjonalistycznej filozofii i był próbą zbliżenia jej do religii. Najkorzystniejsze warunki rozwoju myśl mesjanistyczna znalazła zrazu na gruncie kultury francuskiej. Cechy myślenia mesjanistycznego pojawiły się zarówno u tradycjonalistów, chcących w katastrofie rewolucji widzieć zapowiedź nadejścia „trzeciej epoki chrześcijaństwa" (J. de Maistre), jak i u utopijnych socjalistów, którzy swe racjonalnie uzasadniane projekty reform chętnie wpisywali w schemat mesjanistycznomi1lenary5tyczny mieniąc się depozytariuszami tradycji Kościoła katolickiego, a zarazem fundatorami nowego kościoła i „nowego chrześcijaństwa" (J. Fourier, CH. de Saint-Simon). Maksymalistyczne tendencje pokrewne mesjanistycznym ujawniły się na początku XIX w. również w filozofii akademickiej, głównie niemieckiej i pozostającej w kręgu jej wpływów. Najdojrzalsze formy myślenia mesjanistycznego wykształcił romantyzm polski. Dokonała się w nim asymilacja i synteza idei zarówno pochodzenia obcego (francuska myśl religijno-społeczna, niemiecki idealiżm, mistycyzm J. Boehmego, E. Swedenborga i in.), jaki rodzimego (tradycjonalizm „sarmacki", słowianofilska utopia); sprzyjały temu warunki, w jakich znaleźli się po upadku powstania listopadowego Polacy, zwłaszcza tzw. Wielka Emigracja. Wpływ nowego środowiska kulturalnego, w jakim działali polistopadowi emigranci, a przede wszystkim potrzeba zracjonalizowania w postaci światopoglądu własnego doświadczenia historycznego — miały tu znaczenie decydujące. Niejednemu emigrantowi ten zbieg nieszczęść i klęsk, jakie dotknęły Polskę, nasuwał myśl, wyrażoną jeszcze w 1831 r. przez K. Brodzińskiego (O narodowości Polaków), iż naród polski jest „dla ludzkości w Chrystusie cierpiącym" i że to niezawiniofle cierpienie narodu o wysokich walorach moralnych (Polska jest „Kopernikiem w świecie moralnym") musi mieć sens historyczny i eschatologiczny. Panująca na emigracji atmosfera duchowa sprzyjała powstawaniu różnorodnych mesjanistycznych ideologii, które dostarczały schematów pojęciowych pozwalających wytłumaczyć niedawno poniesione narodowe klęski jako konieczne elementy celowego procesu dziejowego, a tym samym nadać im historyczny i eschatologiczny sens, uczynić je zapowiedzią przyszłego zwycięstwa „polskiej idei", a poczucie niższości wobec innych, szczęśliwszych narodów rekompensować poczuciem ważności misji historycznej.

wartosciujace. jako Anieli... ...

O alegoriach wspominał Mickiewicz w swych wczesnych pismach krytycznych, w rozważaniach dotyczących w sposób mniej lub bardziej bezpośredni poetyki klasycystycznej. W Uwagach nad „Jagielłonidą" Dyzmasa Bończy Tomaszewskiego stwierdzał: „W pieśni dziewiątej ukazuje się Niezgoda i Fanatyzm, które nam przypominają podobneż w >>Henriadziee alegoryczne obrazy", w Uwagach nad wierszem „Do Anieli" (J. Czeczota) zaś — „Każdy czuje wdzięk i grację rozlaną w tych wierszach. Ostatnia alegoria, gdzie amorki nazywa dziećmi piękności i westchnienia, zdaje się być nową i piękną". W Objaśnieniach do poematu opisowego „Zofijówka" alegoria pojawia się w takich kontekstach: „Rzetelność jest tu uosobowanym bóstwem alegorycznym, Fides sacra"; „w tej alegorii tygrys okrutnika, małpeczka oznacza pustą kokietkę, wieprz próżniaka, gryf skąpca, kret człowieka oddanego światu, a motyl niestałego miłośnika". W pracach tych używa Mickiewicz terminu „alegoria" w jego znaczeniu klasycznym, jest on dla niego kategorią opisową. nie wyposażoną w elementy wartościujące. Ulega to zmianie w pismach nieco późniejszych, w nich bowiem alegoria traktowana jest jednoznacznie jako element zdezaktualizowanej poetyki. W artykule Franciszek Karpiński wspomina poeta o „ „zimnej alegorii", w szkicu zaś O krytykach i recenzentach warszawskich alegoria obok „machin" stanowi element pseudonarodowych epopei.

...


Nie znając obcego języka, nie zrozumiesz nigdy milczenia cudzoziemców. Stanisław Jerzy Lec

— a przedstawienie ...

W Balladynie reguły ironii artystycznej skrystalizowały się natomiast wyraźnie i konsekwentnie określiły strukturę utworu. Los ludzki tłumaczy tu „antytetyczna synteza" amoralności perfidnego fatum i sprawiedliwości Boskiej, irracjonalnej chaotyczności przypadku i etycznej logiki zbrodniczego życia, siły namiętności i siły sumienia. Zbrodniczość rodzi wielkość, dobroć — słabość lub ślepotę, moc baśniowej cudowności mąci porządek moralny świata i ujawnia swą bezradność. „Pańskość" i „ludowość" zamieniają się swymi skonwencjonalizowanymi w romantycznym świecie rolami, a korona Lecha, zakład błogosławieństwa Boskiego, wywołuje zbrodnie i nieszczęścia. Każda niemal z postaci łamie konsekwencję swego emploi, prowokując własną klęskę, i każde niemal z wydarzeń wątku tragicznego jest anihilowane przez swoje komediowe echo. Feeryczność i bufoneria, wzniosłość i groteskowość nie współistnieją w utworze obok siebie na zasadzie romantycznego mieszania stylów i kategorii estetycznych, lecz się wzajemnie zderzają i kwestionują, współdziałając w kształtowaniu wieloznaczności sytuacji dramatycznych. Mniej wyraźnie przejawia się w Balladynie „ironia fikcji", a z nią poetycka autorefleksja. W obrębie 5 aktów tragedii rozbijaniu iluzji służą przede wszystkim manifestacyjne anachronizmy i aluzje do autorskiej współczesności, a także postacie Filona i Grabca. Stanowią one parodystyczne alegorie, kompromitujące XIX-wieczne tendencje literackie. Dopiero w Epilogu pojawia się jaskrawy sygnał „ironii formy" — teatr w teatrze, przedstawienie reakcji widowni po spektaklu Balladyny. I tu dominują funkcje polemiczne, niemniej dochodzi też pośrednio do głosu przeświadczenie o wyższości poetyckiej wizji przeszłości wobec racjonalistycznych konstrukcji „uczonków".

pytanie powodow swe ...

Romantyczne podporządkowanie jednostki — ojczyźnie, poezji — sprawom narodu, dając wspaniałe rezultaty w literaturze, zubożało jednak ogromnie osobowość bohatera. Wyeliminowanie z rozważań serio problematyki samobójstwa (i to nie z powodów religijnych, lecz ideowych!) było przecież konsekwencją braku zrozumienia, czy nawet tolerancji, dla postaw ludzi i postaci literackich, rozgrywających swe życie w planie odmiennym. Nie było w ówczesnej sztuce miejsca na pytanie o sens osobniczego istnienia, na prywatne refleksje, na jakąkolwiek autonomię życia wewnętrznego — ani na pytanie, czy w ogóle warto żyć, czy nie lepiej samemu odejść ze świata.