sobota, 31 października 2009

odpowiedzi wizja Trudnej ...

A historia — udziela odpowiedzi niejasnych, wieloznacznych. Jest ona domeną zła — wszak jest pasmem nieszczęść ludzkich — czy domeną trudnego dobra? Domeną Boga — czy Szatana? Trudnej do pojęcia sprawiedliwości — czy jednoznacznej niesprawiedliwości? Od odpowiedzi na te pytania zależała wizja Boga. I wyrastały tu różne wizje. Boga jako Wielkiego Tyrana, nieludzko obojętnego na nieszczęście człowieka, Boga jako sprawiedliwego Sędziego, wymierzającego ludziom karę za popełnione grzechy, Boga okrutnego. Ale i Boga Miłości, trudnej Miłości, zsyłaniem nieszczęść nawracającego człowieka na właściwą drogę. W tych zwikłaniach interpretacyjnych Bóg jawił się w sumie jako Bóg paradoksów, trudnych do pojęcia sprzeczności — wizja taka wyraźnie np. występuje w Rozmowie wieczornej (1833) Mickiewicza: „Najdalej władasz — i służysz w pobliżu / Bóg na niebiosach — w sercu mym na krzyżu".