piątek, 30 października 2009

w przez mozliwosc ...

Obie koncepcje podkreślają możliwość pojednania konfliktowych stron tragicznej kolizji i przezwyciężenia tragizmu przez samowiedzę i twórczość na gruncie sztuki (w idylli w ujęciu Schillera) oraz przez włączenie przeciwieństw, reprezentujących racje cząstkowe w nadrzędną całość, mającą zawsze obiektywne i moralne racje (na gruncie dialektycznej zależności całości i części w ujęciu Hegla). Tragizm bytu u Hegla i tragizm egzystencji u Schillera dotyczą człowieka historycznego, uwikłanego w dzieje, a ponadto człowieka współczesnego, posiadającego — bez względu na swój status społeczny — prawo doświadczania tragicznego losu i towarzyszącej mu wzniosłości. Problem tragizmu bywał rozwiązywany w w. XIX na podstawie sformułowanych przez estetyków niemieckich trzech podstawowych schematów: 1) nieuchronna zagłada wielkich wartości (typ tragizmu rozwinięty w dojrzałej twórczości Schillera); 2) skazana na niepowodzenia walka człowieka z jakimiś nieznanymi siłami (jej wyrazem jest zinterpretowany przez Hegla tragizm w Królu Edypie Sofoklesa); 3) kolizja równouprawnionych racji (którą w opinii Hegla reprezentują Antygona i Kreon w Antygonie Sofoklesa).